Zdrowie jak śmieci?/Dariusz Jasak
Po ostatnich wydarzeniach jakie miały miejsce w samorządzie miejskim i powiatowym nie sposób milczeć, nie zabierając głosu w sprawach dla naszego miasta i powiatu tak istotnych jak szpital. Jest on przecież gwarantem powrotów do zdrowia mieszkańców naszego miasta i powiatu. Pozwolą Państwo, że przedstawię polityczną analizę sytuacji w jakiej się znaleźliśmy. Choć część pytań po wycofaniu się Zarządu Powiatu z dzierżawy może wydać się nieaktualna, to jednak wciąż trzeba trzymać rękę na pulsie, i dopytywać rządzących o szczegóły, by szpital mógł wybrnąć z tarapatów.
Winni
Koalicja rządząca w powiecie czyli SLD, RiP, LPS, PSL wpisuje w politykę prowadzona przez Platformę z nazwy Obywatelską. Czyni to mimo odcięcia od lokalnych struktur PO poprzez odwołanie starosty Młynarczyka. Należy dodać, że jest to polityka „kręcenia lodów”. Przypomnę, że uniewinniona od zarzutów posłanka PO Beata Sawicka proponowała „kręcenie lodów” w szczególności korzystając z prywatyzacyjnej polityki PO wobec służby zdrowia. Kto nam zagwarantuje uczciwy sąd, gdyby okazało się, że jeden czy drugi samorządowiec „ukręcił” na przekształceniach spory kapitał? Takie pytania można stawiać w obliczu pytań o jakieś tajemne spotkania Starosty w restauracjach z przedstawicielami prywatnej branży zarządzającej szpitalami. Takie pytania można stawiać w obliczu wyroku uniewinniającego Beatę Sawicką.
Czy na zdrowiu powinno się zarabiać?
Zapytajmy się każdy siebie czy o to chodzi aby szpital był dochodowy? Czy o to chodzi, by na ludzkich chorobach zarabiać ogromne pieniądze? Proszę się zapytać któregokolwiek normalnego rodzica czy jakaś choroba jego dziecka przyniosła mu zyski? Choroba to zawsze w materialnym sensie strata i na tym nie powinno się zarabiać. Chyba, że łupi się ludzi. Problemy współczesnej służby zdrowia w Polsce polegają właśnie na tej dziwnej filozofii robienia biznesu na wszystkim. Zysk stał się ideą, która sama w sobie jest pierwszym celem. A przecież leczenie nie może być biznesem, ono jest służbą. Te słowa kieruję przede wszystkim do premiera Tuska, który powywracał wartości i doprowadził do atmosfery, w której umierają ludzie, bo szpitale i instytucje zdrowia liczą: czy się opłaci? Szpital nie musi się opłacić on musi doprowadzić do zdrowia i to jest jego zysk.
Płacimy podatki!
Każdy z nas przecież płaci podatki i płacimy ich dość aby stać nas było na utrzymanie szpitala. Ponad 80 000 ludzi , żyjących w naszym powiecie, płaci mniej lub więcej na to aby m.in. mieć swój szpital. I powinien to być taki szpital, z którego wychodzi się zdrowym. Powinien to być taki szpital, w którym pacjent ma troskliwą, wystarczającą opiekę. Powinien to być szpital gdzie pacjent leży w godnych warunkach, gdzie jest czysto i schludnie. Gdzie rodzic nie będzie musiał koczować na podłodze pilnując swoje chore dziecko. Pieniądze na to są! Ludzie podatki płacą. Tylko kiedy „kręci się lody” i stosuje takie prawa i ustawy, w których prywatny ma lepiej i wygodniej niż publiczny, a nieuczciwy lepiej niż uczciwy, to nie ma się co dziwić, że wszystko co publiczne upada.
Kto pyta nie błądzi
Warto zatem dopytywać władzę o szczegóły. Szczególnie, że przedstawiciele ugrupowań wymienionych na początku tych pytań nie szczędzą kiedy te pytania są w ich partyjnym interesie szczególnie chodzi mi o Pana Władysława Karskiego (LPS), który w oświadczeniu z 15 marca br. najogólniej rzecz ujmując: sprzeciwiał się powierzeniu PGO na okres 20 lat gospodarowania śmieciami w naszym mieście, dopytując o analizy finansowe i organizacyjne. Zatem w imieniu PiS i mieszkańców, których reprezentuję pytam:
Panie Bartosik, Panie Karski i panie Antosik: Dlaczego śmieci nie można powierzyć spółce, której właścicielami jesteśmy my, a chorych i ich zdrowie można, i to na dodatek bliżej nieokreślonej spółce?
Pytam o analizy organizacyjno-prawne i finansowe, po których zdecydowaliście się dzierżawić na okres właśnie 20 lat?
Pytam się czy nie pogorszą się świadczenia zdrowotne? Tam gdzie liczy się na zysk przestaje liczyć się człowiek.
Szpital w Turku wybudowali ludzie ze składek (rok 1875) to mieszkańcy założyli tą instytucję i ją utrzymywali długie lata ze swoich własnych pieniędzy. Co się dzisiaj dzieje, że ta instytucja nie może funkcjonować?
Czemu radny Bestwina na ostatniej sesji z wielkiego zwolennika publicznego szpitala stał się lobbystą propagującym tezę o doskonałości prywatyzacji i dzierżawy? Zresztą Jego przykład pracy u nas jak i w Olkuszu (jak sam się chwalił) dobrze ilustruje, że nie o formę właścicielską tu chodzi, a raczej o uczciwe zarządzanie.
Politykopodobni
Mam nieodparte wrażenie, że Starosta za te pytania znów zawezwie mojego dyrektora albo poskarży się biskupowi lub będzie grzebał w kwitach aby coś na mnie znaleźć. Ale niech wie, że nie boję się, bo chcę żyć w normalnym kraju gdzie prawo jest dla ludzi, a nie ludzie dla prawa. Chcę żyć w kraju którego władza służy obywatelom, a nie obywatele służą władzy. Niestety wiele wskazuje na to, że erozja władzy, korupcja, patrzenie na czubek nosa, brak solidarności, hedonizm, materializm, te lansowane dziś style zachowań przyczyniają się do rozkładu państwa. Dlatego musimy być solidarni wszyscy: pielęgniarki, lekarze, radni i wszyscy ludzie. Ten szpital jest nasz! Nikt nie może na nim kręcić lodów, także nasze lokalne środowiska. Jestem wściekły na tę sitwę politykopodobną, która doprowadza do upadku naszą służbę zdrowia.
Dariusz Jasak (Radny Rady Miasta PiS)
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72