Jak to możliwe, to chyba jakieś nieporozumienie???

Przecieram oczy ze zdumienia.

Jak można określać wykonanie czegoś, czego w ogóle nie ma, bowiem po raz pierwszy w historii szpital turecki nie ma planu finansowego, mimo istnienia takiego obowiązku ustawowego.

Pan Starosta Zbigniew Bartosik, będący także przewodniczącym rady społecznej szpitala oraz Wicestarosta Władysław Karski doskonale o tym wiedzieli. Przecież to na radzie społecznej ciąży obowiązek opiniowania projektu tego planu i jego zmian. Jak to możliwe, żeby podmiot finansów publicznych jakim jest szpital funkcjonował bezkarnie bez planu finansowego, choć istnieją ścisłe, ustawowe procedury tworzenia takiego planu, a brak ich stosowania stanowi naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

No ale cóż, trawestując powiedzenie „bogatemu wszystko wolno” można powiedzieć staroście wszystko wolno (choć nie wolno).

Przecież to nie pierwsze lekceważenia prawa. Inne także bardzo poważne naruszenia prawa ujawniła kontrolo RIO.

Ustawowe gremium doradcze dyrektora i opiniodawcze organu tworzącego, jakim jest rada społeczna, nie jest zwoływane od zimy przez jej przewodniczącego - starostę mimo złożonego przez niego do protokołu /w wyniku interwencji członków rady/ przyrzeczenia wyznaczania częstych terminów spotkań. Kto odpowie na pytanie dlaczego tak się dzieje. Dlaczego nie interweniują członkowie tej rady, czyżby mieli dość „takiej współpracy” ze starostą.

Powołuje się natomiast na przykład komisję do opracowania programu naprawczego, której członkowie nie mają żadnych formalnych uprawnień i za nic nie odpowiadają. Wszystko po to, żeby tworzyć pozory otwartości i uciec od odpowiedzialności za brak nadzoru. A przecież nie kto inny jak wyłącznie jednoosobowo dyrektor na poziomie szpitala i zarząd powiatu w imieniu organu tworzącego, odpowiadają za jego kondycję.

Tymczasem zwleka się z zatrudnieniem w pełni umocowanego dyrektora, który w sposób kompetentny i odpowiedzialny pokieruje szpitalem. Okazuje się, że siedem miesięcy, jakie upłynęło od rozwiązania umowy z dyrektorem Kawką to dla Zarządu Powiatu Tureckiego zbyt krótki czas na rozstrzygnięcie konkursu. Ciekawe czym tym razem będą kierowali się członkowie Zarządu Powiatu dokonując wyboru nowego dyrektora. Kolorem włosów, wzrostem, a może przekazem z plotek?

Wracając do „straty zgodnie z planem”, należy przypuszczać, że na koniec roku ta strata się podwoi. Czyli czeka nas powtórka z roku bieżącego. Radni powiatowi muszą mieć to na uwadze uchwalając plan finansowy powiatu na 2014 rok. Żeby uchronić szpital przed przekształceniem trzeba zabezpieczyć w budżecie powiatu kwotę około 1 miliona złotych.

A przecież większości kłopotów finansowych szpitala można było uniknąć, bo nieprawidłowości były zidentyfikowane, a Zarząd Powiatu był o nich dawno poinformowany.

Marian Mirosław Marczewski - Przewodniczący Rady Powiatowej SLD w Turku

Patrz: SP ZOZ: Straty zgodnie z planem