Odcięli PKS-owi wodę! Zareagował "Sanepid", Rygiert apeluje do Wypióra
Wysłużony dyliżans jedzie przez prerię, trafia do małego miasteczka, strudzeni podróżnicy cierpią niewygody – wszyscy znamy takie sceny z westernów. Niestety ten opis coraz bardziej przypomina rzeczywistość w Turku. O to, czy w naszym mieście mamy XXI wiek, pytał radny Rygiert, który jest zbulwersowany tym, że PKS-owi odcięto już nawet dostęp do bieżącej wody.
Los lokalnego przewoźnika to temat rzeka. Niestety, o PKS-ie mówi się zawsze wtedy, gdy pojawiają się kłopoty. Problemów jest coraz więcej, a milczeć na ich temat nie ma zamiaru Wojciech Rygiert. W ocenie samorządowca sytuacja przekroczyła już poziom absurdu.
– Zwróciła się do mnie garstka ludzi, która jeszcze została w firmie, którą jest PKS. Do pewnego czasu byłem długoletnim pracownikiem firmy, więc czuję mimo wszystko sympatię do tego miejsca. Panie prezesie Wypiór, proszę mi wytłumaczyć, jak w XXI wieku obiekt użyteczności publicznej może być pozbawiony wody? Jak to możliwe, że pozbawieni wody są pracownicy, którzy przecież nie wykorzystują jej np. do produkcji napojów chłodzących, nie wykorzystują wody do celów zarobkowych, tylko do celów socjalnych. Nie rozumiem w żaden sposób, jak można doprowadzić do sytuacji, gdy woda z dnia na dzień zostanie odcięta. To pozbawienie mechaników, kierowców, jak i pasażerów przejeżdżających przez miasto korzystania z toalety, umycia się i tak dalej. To w mojej ocenie poniżej wszelkiej normy – mówił Wojciech Rygiert dodając, że tłumaczenia prezesa PGKiM dotyczące ekonomii nie przekonają go do tego, że odcięcie wody było czymś normalnym. Rygiert sugerował, by odpowiednie osoby sprawdziły, co myślą o Turku osoby przejeżdżające przez miasto.
– Jest też kwestia bezpieczeństwa. Hydranty są bez wody, a tam przecież jest stacja paliw. Codziennie przyjeżdża tam kilkaset uczniów naszych szkół – mówił Rygiert.
Głos w sprawie zabrał też burmistrz Antosik. – Byłoby dobrze, gdyby właściciel firmy pofatygował się, porozmawialibyśmy. Być może do takiej sytuacji by nie doszło. Sytuacja z płatnościami zdarza się nie po raz pierwszy, ale w XXI wieku takie sprawy można załatwiać w sposób rzeczowy. Wystarczyło przyjść i zgłosić. (…) Dobrze by było, gdyby ktoś się pojawił i byśmy porozmawiali. To pozwoliłoby wyjść z takiej sytuacji kryzysowej.
Samorządowcy rozmawiają o sprawie, ale jedynie na rozmawianie nie może sobie pozwolić Powiatowa Stacja Sanitaro-Epidemiologiczna. Wszakże nie może być tak, że firma działa bez bieżącej wody, pracownicy posiłkują się wodą w butelkach, a pasażerowie autobusu muszą szukać czynnej toalety na terenie pobliskiego parku handlowego. Tak więc oto „Sanepid” wystosował pismo wzywające do unieruchomieniu zakładu. Tylko czy w ogóle możliwe jest to, że właściciele zastosują się do zalecenia PSSE?
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72