Zając w Newsweeku. Usłyszała o nim cała Polska
Związanie się wójta Władysławowa z Prawem i Sprawiedliwością zaowocowało wzrostem popularności tegoż samorządowca. Krzysztof Zając stał się jednym z bohaterów publikacji w tygodniku „Newsweek Polska”, gdzie został ukazany jako członek partii Jarosława Kaczyńskiego, ale jednocześnie były „ormowiec” i włodarz obarczony zarzutami prokuratorskimi.
Jak się okazuje, regionalne struktury PiS dotknęły pewne zmiany, wiążące się także z rozmaitymi niepokojami. Skąd całe zamieszanie? W dniu 7 stycznia w Koninie odbyło się posiedzenie Zarządu Okręgowego Prawa i Sprawiedliwości. W czasie wspomnianego wydarzenia zdecydowano o utworzeniu kolejnego komitetu terenowego Prawa i Sprawiedliwości w powiecie tureckim. Ten obejmuje swym obszarem mniej więcej połowę tegoż samorządu. Mówiąc dokładnie – chodzi o gminy: Turek, Tuliszków, Władysławów, Malanów i – o dziwo – Kawęczyn czyli miejsce zamieszkania Ryszarda Bartosika, niekwestionowanego lidera PiS w Turku i jego okolicach. Na pełnomocnika wspomnianego komitetu wybrany został Krzysztof Zając. Kolejny komitet terenowy PiS utworzony został również w powiecie gnieźnieńskim, a pieczę nad nim sprawuje Krzysztof Ostrowski.
Właśnie zmianom w strukturach PiS w regionie konińsko-gnieźnieńskimi poświęcony został artykuł "Królestwo za Konin". Tekst dotyczy działań posła Adama Hofmana czyli "człowieka z centrali, który w regionie ma robić porządek". Jak można wywnioskować z treści owego materiału, jednym z powodów jego powstania było trafienie do redakcji „Newsweeka” listu działacza PiS, w którym autor uskarża się na poczynania "spadochroniarza" Hofmana.
Ów działacz, który postanowił wysłać list do jednego z najpoczytniejszych krajowych tygodników, zarzuca prezesowi Prawa i Sprawiedliwości w naszym regionie to, że ten w sposób masowy, "na potęgę" przyjmuje do partii nowych ludzi. "Ostatnio przyjął 93 osoby, w tym wójta jednej z gmin, który był członkiem ORMO i ma zarzuty prokuratorskie" – czytamy.
Choć w tym jeszcze momencie można by się zastanawiać, o kogo chodzi, dalsza część artykułu "Królestwo za Konin" wskazuje wprost, iż owym wójtem jest nie kto inny, jak włodarz Władysławowa. Jak informuje czytelników z całej Polski dziennikarz „Newsweeka”, Krzysztof Zając jest wójtem trzecią kadencję, a we Władysławowie nie znajdzie się nikt przy zdrowych zmysłach, kto by podważył jego zasługi. "Zając zna się na tym, co robi. Wie, jak i gdzie utylizować gminne śmieci, wie, że po pieniądze z Unii warto sięgać z Kościołem, który nie płaci podatków. Jest jak bohater serialu "Ranczo" – ludzki i uczynny". Z tekstu dowiadujemy się także, ze z powodu działań "czarnych owiec" włodarz musiał tłumaczyć się policji, prokuraturze, KRUS-owi, RIO, ktoś odkręcił mu koło w aucie, grożono mu także przez telefon.
Jak się okazało, autor artykułu "Królestwo za Konin" bynajmniej nie poprzestał na tych informacjach, nawiązując do innych wydarzeń, dotykających gminę Władysławów i jej wójta. Mowa oczywiście o zamieszaniu wokół zbudowanego tam "Orlika", ale nie tylko. "Zarzut: narażenie gminy na stratę 309 tys. zł. Na ławie oskarżonych zasiądą wraz z nim kierownik robót, poświadczający nieprawdę i inspektor nadzoru – zgadzający się na odbiór techniczny Orlika, który zbudowała gmina. (...) To nie jedyne szykany. Kiedy się rozniosło, że Zając idzie do PiS, ktoś wyciągnął, że w czasach PRL działał w Ochotniczej Rezerwie Milicji Obywatelskiej. A więc po prostu był wtedy wszędzie – w ZMW, w PZPR, może i w ORMO”. Dziennikarz Newsweeka dodaje jednak, że nie wiadomo jak dokładnie było z ORMO, gdyż w IPN mają niewiele - "jakieś dwa kwity i nieczytelne podpisy".
Z tekstem "Królestwo za Konin" zapoznać się można w najnowszym numerze tygodnika "Newsweek Polska".
AW

Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72