Podpisy uratują (na dwa lata) Elektrownię Adamów?
Wizja końca funkcjonowania sektora paliwowo-energetycznego w Turku i okolicach urzeczywistnia się na naszych oczach i choć część osób pogodziła się już z tym faktem, to wiele ludzi walczy, by ów koniec przesunąć w czasie. Oto związki zawodowe ZE PAK wspólnie z innymi organizacjami związkowymi podjęły inicjatywę obywatelską w sprawie wydłużenia pracy Elektrowni Adamów do roku 2019r.
Więcej o przedsięwzięciu można było dowiedzieć się we wtorek 20 stycznia. Wtedy to w siedzibie Rady Oddziału NSZZ „Solidarność” Turek odbyła się konferencja, w trakcie której przedstawiono szczegółowe informacje związane z akcją. Wzięli w niej udział: przewodniczący Rady Oddziału NSZZ „Solidarność” w Turku - Andrzej Kałużny, Andrzej Filipiak z NSZZ "Solidarność" PAK KWB Adamów S.A. w Turku i Krzysztof Majda - przewodniczący NSZZ „Solidarność” PAK.
Wspomniana inicjatywa jest formą wyrażenia braku aprobaty wobec decyzji Komisji Europejskiej skutkującej zamknięciem Elektrowni Adamów 2017r. – Mimo że jesteśmy związkowcami, to akcja nie trwa tylko na bazie związków zawodowych, zakładów pracy na terenie Turku i Konina. Ona w tej chwili wychodzi na światło zewnętrzne poprzez różne apele i spotkania. Cel tej inicjatywy to uratowanie miejsc pracy w Elektrowni Adamów, przedłużenie jej żywota – mówił Andrzej Kałużny. Podczas konferencji podkreślano, że dłuższy byt elektrowni to także lepszy byt wielu jej pracowników oraz ich bliskich, a także w dalszej kolejności podtrzymanie zastrzyku finansowego dla całego regionu, bo przecież zarobki te trafiają do lokalnych sklepów, punktów usług.
Akcja rozpoczęła się - jak podano na konferencji - 15 grudnia 2014 roku, kiedy to powołano komitet, którego zadaniem jest zbieranie podpisów pod sprzeciwem wobec decyzji Komisji Europejskiej. – Stwierdziliśmy, że jest to nieuzasadniona decyzja, nie mająca podstaw ekonomicznych ani technologicznych. Elektrownia może spokojnie funkcjonować przez okres do wyczerpania zasobów węgla brunatnego. (…) Nasz apel jest skierowany do mieszkańców rejonu turkowskiego i konińskiego – stwierdził Krzysztof Majda.
Jak można było się dowiedzieć podczas wtorkowej konferencji, akcja spotyka się z szerokim odzewem mieszkańców. Zdaniem jej organizatorów, w ramach działania powinno udać się zebrać około 40 000 podpisów, które potem wraz z petycją trafią do Komisarza Unii Europejskiej ds. Ochrony Środowiska. Podpisy będę zbierane do końca stycznia, ewentualnie początku lutego.
Aktualnie wciąż tworzą się rozmaite punkty zbierania podpisów. W ramach akcji w Koninie odbędzie się też w sobotę marsz protestacyjny. Związkowcy liczą, że ich działania wesprą również lokalni samorządowcy i politycy „wyższego szczebla”.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72