Centrum Turku wymaga zmian w ruchu aut?
Coraz więcej ludzi posiada auta i nimi jeździ. Jakie rodzi to zagrożenia dla Turku i miejsc najbardziej uczęszczanych? Mówił o tym podczas ostatniej sesji radny powiatowy Andrzej Wojtkowiak.
Radny Wojtkowiak przypominał, że już przed laty dyskutowano o wprowadzeniu zmian w centrum miasta, jednak nic z tego nie wyszło. – Chciałbym złożyć wniosek o opracowanie wspólnie z burmistrzem miasta Turku nowego planu ruchu na terenie naszego miasta. Szczególnie chodzi o rynek, plac Sienkiewicza, ul. Kolską, ul. 3 Maja, ul. Browarną, być może ul. Uniejowską. Według mojej wiedzy poprzedni burmistrz taki plan po części już opracował. Trzeba teraz usiąść wspólnie i go dopracować, aby te ulice, w takich dniach jak piątek po południu nam się nie blokowały – sugerował radny.
Głos w sprawie zabrał kierownik Zarządu Dróg Powiatowych. Andrzej Paruszewski przyznał, iż faktycznie za czasów burmistrza Zdzisława Czapli odbywały się takie spotkania i konsultacje, były prowadzone pomiary ruchu aut. W konsultacjach brał też udział m.in. dyrektor Wydziału Komunikacji itd., opracowano różne warianty zmian organizacji ruchu. Pojawiały się pomysły, by np. ul. Kolska była jednokierunkowa. Andrzej Paruszewski przypomniał, iż koniec końców stwierdzono, że póki co lepiej pozostawić system ruchu pojazdów takim, jakim on jest. Kierownik Zarządu Dróg Powiatowych przyznał, że propozycji było dużo, część z nich była dość ciekawa, jednak później i tak pozostano przy tym, co już istniało. Trudno było wypracować rozwiązania, które zadowoliłyby wszystkich. Wszakże nie każdy pomysł dogodny dla kierowców zadowoli sklepikarzy i na odwrót.
Andrzeja Wojtkowiaka nie satysfakcjonowały takie wyjaśnienia. Rady powiatowy stwierdził, iż konieczne jest wznowienie rozmów, ponowienie konsultacji z władzami Turku, gdyż w mieście ruch aut jest coraz większy i trzeba działać teraz, by nie obudzić się zbyt późno.
AW