Komendant mówił wprost, iż na terenie gminy Przykona jest na szczęście dość bezpiecznie, nie dochodzi tu do poważnych przestępstw. Rzecz jasna jest jednak kilka aspektów, na które wato zwrócić uwagę. Jednym z nich jest oczywiście funkcjonowanie zbiornika Przykona. Ten, jak wiadomo, przyciąga turystów, a niestety nie każdy potrafi wypoczywać rozsądnie i zdarzają się amatorzy szaleństw na skuterach wodnych czy zabaw od wpływem alkoholu.

Pewne zagrożenie wywołuje też przebiegająca przez gminę Przykona droga krajowa nr 72. Występujące na niej natężenie ruchu skutkuje wypadkami i kolizjami, co jest oczywiście w pewien sposób zrozumiałe. Skoro drogą porusza się codziennie tak wielu kierowców, to musi to mieć odzwierciedlenie w zdarzeniach drogowych.

Głos zabrali także samorządowcy. Ot chociażby radnego Gorzelańczyka martwią osoby szalejące na ścigaczach. Radny mówił o tym, że widuje się nierozsądnych kierowców jednośladów, którzy mkną wiejskimi drogami po 150 km/h, nie trzymają się prawego pasa jezdni. Radny dociekał, czy Policja może utemperować takich szaleńców i czy mieszkańcy mogą w tym pomóc, np. dzwoniąć do policjantów, podając kolor motocykla? Takie wskazanie może być pomocne, ale jak zauważył kom. Zenon Wieczorek warto zwrócić uwagę na markę motocykla czy nawet na strój kierującego. To zwiększa szansę przyłapania takiego pirata drogowego. – Jak się nadzieje na drzewo, to jego sprawa, ale jak zrobi krzywdę innym uczestnikom ruchu? – mówił radny Gorzelańczyk, głośno krytykując poczynania fanów ścigaczy.

W krótką dyskusję włączył się także sołtys z Olszówki. Łukasz Łukasik starał się wybadać komendanta i dowiedzieć się, czy stróże prawa będą gorliwie kontrolować także rolników, którzy ruszają do prac polowych, a może policjanci wykażą się pewnym zrozumieniem i umiarem w kontrolach.

AW