W nadesłanym do parafii z naszego powiatu komunikacie czytamy: "Fundacja „Brat dla Brata” działająca na terenie powiatu tureckiego nie jest powiązana ani z diecezją włocławską, ani z archidiecezją poznańską, a jej założyciel i prezes Robert Binkowski nie jest księdzem, a jedynie byłym członkiem Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego. Zalecamy ostrożność w angażowaniu się w działalność tejże fundacji."

Komunikat jest reakcją na doniesienia o prawdopodobieństwie mistyfikacji jaką odkryli dziennikarze lokalnego tygodnika Echo Turku, związaną z utworzeniem w dniu 11 lutego Fundacji "Brat dla Brata". Fundacja, której prezesem jest Robert Bińkowski ma na celu wybudowanie zespołu klasztornego na terenie powiatu turkowskiego. Zespół klasztorny składać ma się z kościoła, dwóch części mieszkalnych oraz auli widowiskowej na 500 osób. Na stronie fundacji można już znaleźć informacje dla wpłacających datki na cele budowy oraz projekt planowanej inwestycji.

Fundacja Brat dla Brata została powołana 11 lutego na uroczystym spotkaniu w Zajeździe Europejskim, na które zostali zaproszeni m.in. wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Kidawa-Błońska, poseł PO Rafał Grupiński, poseł PiS Ryszard Bartosik, starosta Powiatu Tureckiego Dariusz Kałużny, kierownik Wydziału Spraw Społecznych UM w Turku Aleksandra Purcel-Kowalska, radna Rady Miejskiej w Turku Maryla Stolarek, Rektor SWEiZ w Łodzi ks. dr Jarosław Krzewicki. Tak znamienite grono gości mogłoby sprawiać wrażenie wiarygodności wspomnianej fundacji. Jak się jednak okazuje osoby te prawdopodobnie same nie były świadome miejsca i sytuacji w jakiej się znalazły.

Co ciekawe podczas uroczystego spotkania założyciel i prezes fundacji Robert Bińkowski występował w koloratce czyli elemencie garderoby księdza katolickiego, choć księdzem jak informuje Kuria Włocławska nie jest i nigdy nie był.

MS