ALSA: O pasji od gry na perkusji
W drugim tygodniu trwania Akademii Letnich Spotkań Artystycznych rozpoczęły się warsztaty prowadzone przez turkowianina Pawła Wierzbickiego. Podczas rozmowy z dziennikarką Przystani, Zuzanną Szczepocką, Paweł opowiedział nam trochę o samych warsztatach oraz o swojej pasji do gry.
Dziennikarz Przystani: Od ilu lat grasz na perkusji?
Paweł Wierzbicki: Gram od najmłodszych lat i nadal cały czas się uczę. W międzyczasie miałem 10 lat przerwy. Nie mogę nazwać siebie zawodowcem. Na tych warsztatach uczę się jak pozostali uczestnicy warsztatów.
DP: Od ilu edycji bierzesz udział w festiwalu?
PW: Od trzech lat jestem wiernym obserwatorem tego festiwalu. Ale dopiero drugi raz biorę w nim udział aktywnie.
DP: Ilu chętnych chce się uczyć grać na perkusji?
PW: W tej chwili mamy pięciu uczestników, może uzyskamy szóstego, bo jeszcze dzisiaj się z nim kontaktowałem. Mam wielką nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Są z nami cztery dziewczyny i jednen chłopak.
DP: Czym aktualnie się zajmujecie?
PW: Ćwiczymy muzykę afrykańską, etniczną, dostosowaną do pokazu tanecznego.
DP: Czy będzie to element festiwalowego finału?
PW: Tak. To będzie element finału i sobotniego spektaklu. Ćwiczymy do niego, żeby to wszystko jakoś fajnie wyszło.
PD: Gra na perkusji i perkusjonaliach to Twoja pasja czy zawód?
PW: Chciałbym bardzo żeby granie stało się moim zawodem, ale na razie jest to pasja. Życiowa pasja. To jest proces, który trwa przez całe życie. Jeżeli ktoś ma pasję, to po prostu uczy się całe życie żeby coś osiągnąć. A czy coś osiągniemy? To nam pokaże czas.
DP: Jakie instrumenty tutaj macie? Na czym gracie?
PW: Teraz posiadamy bongosy, mamy zestaw perkusyjny, mamy jeszcze afrykańskie bębny, które będziemy też wykorzystywać podczas spektaklu.
DP: Gracie wspólnie tylko podczas festiwalu?
PW: Gramy także poza festiwalem, ponieważ cały rok trwają spotkania perkusyjne. Chcielibyśmy stworzyć taką grupę perkusyjną, która będzie na każdym takim festiwalu. Chcielibyśmy również, żeby to jakoś wyszło i zachęcamy młodzież do przychodzenia tu, do podnoszenia się zza komputera, bo nie tylko na komputerze można ćwiczyć muzykę. Nie zajmujemy się tutaj akustyką, ani jakimiś ustawieniami, czy dobraniem instrumentu do instrumentu, jak to się robi na komputerach. Perkusja jest po prostu jest żywym instrumentem i z niego trzeba wydobyć jak najwięcej.
DP: Dzięki za rozmowę!
Rozmawiała Zuzanna Szczepocka
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72