Przystań nie tylko od święta
Stowarzyszenie Przystań po raz kolejny korzystnie wpłynęło na rozwój młodych, ambitnych ludzi. Tym razem stworzyli oni odpowiednie warunki do ćwiczeń i prób grupie fireshow, która początki swojej działalności miała właśnie w naszym mieście.
Mowa o Synergy Art z Cosmobox, grupie fireshow specjalizującej się w pokazach ognia, pirotechnice i pokazach LED. Początki powstania grupy związane są z naszym miastem, ponieważ Dawid Wieczorkowski, jej założyciel, kilka lat temu zaraził się tą sztuką po spotkaniu „kilku osób bawiących się ogniem”, które miało miejsce w Turku. Zwyczajne zaciekawienie przerodziło się w pasję, której jest wierny do dziś.
Na jednej z pierwszych edycji festiwalu SCABB, Dawid wraz ze znajomą poproszony został o wykonanie pokazu kończącego festiwal. To wtedy poznał Jacka Sulkowskiego i tancerkę z Kalisza, która obecnie należy do grupy liczącej w tej chwili osiem osób. Odległe miejsca zamieszkania (każdy z członków pochodzi z innej strony Polski) to pierwsze utrudnienie jakie napotyka grupa organizując wspólne treningi.
Przystań funkcjonuje bez przerwy
Dwa tygodnie temu na facebook'owej stronie Przystani pojawił się wpis wraz ze zdjęciami radosnej, prężnie ćwiczącej grupy. To właśnie Synergy Art z Cosmobox znaleźli w naszej Przystani to, czego od miesiąca nie byli w stanie znaleźć nigdzie indziej. Zrezygnowani ciągłym poszukiwaniem, zwrócili się z prośbą o pomoc do Taty Jacka. To co otrzymali, przeszło ich oczekiwania.
Jak opowiada Dawid, stowarzyszenie "Przystań" zaoferowała członkom Synergy Art nie kilka godzin na sali, ale pobyt w super przestrzeni 24 godz. na dobę, dzięki czemu ich próby trwały od rana do około godziny 3:00 w nocy. - Kiedy zmęczeni kładliśmy się spać, to tylko po to, by wstać około godziny 8:00 rano i kontynuować pracę – wspomina Dawid.
Przestrzeń "Przystani" okazała się wręcz idealna dla ich prób - dużo miejsca do trenowania, wysoki sufit dzięki czemu nawet najbardziej wymyślne akrobacje i numery żonglerskie nie spotkały ograniczeń. Do tego ciepła sala, zaplecze sanitarne, nagłośnienie, duża scena, na której artyści mogli od razu sprawdzać finalnie choreografie. - Takie możliwości nawet nam się nie śniły i wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że to był rewelacyjny weekend prób i w końcu mogliśmy spokojnie pracować – dodaje Dawid.
Słowa Dawida idealnie obrazują charakter Przystani, która mocno wspiera rozwój młodych, ambitnych ludzi. Jest szansą dla osób chętnych do działań na rzecz rozwoju swoich życiowych pasji.
Mikołajkowy weekend pełen pracy
Stowarzyszenie funkcjonuje i tętni życiem. W sobotnie popołudnie w Przystani po raz kolejny ćwiczyła grupa fireshow. W głównej sali odbywały się też warsztaty perkusyjne, a w tym samym momencie Tata Jacek zakładał świeżo zakupione lampy ledowe. Zdaniem Taty Jacka montaż nowoczesnego i energooszczędnego oświetlenia pozwoli zaoszczędzić pieniądze, które jak słusznie zauważył - lepiej przeznaczyć na rozwój działalności Przystani, niż na energię, której im samym nie brakuje.
W ubiegły weekend Tata Jacek wcielił się w rolę Mikołaja i zadbał o mikołajkową atmosferę dla swoich podopiecznych, którzy dla potrzeb treningów przyjechali do Turku z różnych zakątków naszego kraju. Po to, by móc spełniać się w tym co jest dla nich tak bardzo ważne.
Mocne słowa Dawida z ćwiczącej w Przystani grupy fireshow definiują celowość działań takich instytucji jak Przystań: - Tak jak "Przystań" powinny działań instytucje publiczne zajmujące się kulturą! Pozwalać ludziom na rozwój pasji i treningi w odpowiednich warunkach nie życząc sobie za to setek i tysięcy złotych od młodych ludzi jak to najczęściej ma miejsce – mówi na koniec Dawid.
Gracjan Oblizajek
Gracjan Oblizajek dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72