piątek 26 kwietnia 2024

Marii, Marzeny, Ryszarda

reklama

Budżet Turku na rok 2010 / Dariusz Młynarczyk

Budżet Turku na rok 2010 / Dariusz Młynarczyk
 

Budżet straconych lat

Budżet 2010 jest ostatnim w kończącej się kadencji. W niewielkim stopniu, jeśli w ogóle, odpowiada na największe zagrożenie dla Turku, tj. zmniejszającą się liczbę mieszkańców. Można zadać sobie pytanie: co będzie wizytówką ośmioletnich rządów lidera TS/PiS? Zapewne będzie to zadłużenie idące w dziesiątki milionów złotych, przeinwestowana hala sportowa oraz rozpoczęta a nieukończona droga łącząca ul. Uniejowską z Al. Jana Pawła II, mająca usprawnić dojazd do TSI. Jak na 8-letnią kadencję to niewiele, zwłaszcza jak uwzględni się okres w jakim przyszło sprawować władzę w Turku. Okres dynamicznego rozwoju polskich samorządów, okres wejścia Polski do UE. Wizytówką tej kadencji będą również liczne tablice i pomniki.

reklama

Jeśli oceniać budżet Turku na rok 2010 tylko przez pryzmat liczb w nim zawartych, to ocena mogłaby być neutralna. Kwota ok. 24 mln zł na inwestycje powinna zasługiwać na pozytywną ocenę, ale już rekordowy ponad 13,5 mln deficyt, który dodatkowo pogłębia i tak już poważne zadłużenie miasta, budzi poważne obawy. Niektóre pozycje po stronie dochodów zostały zbyt optymistycznie założone, zwłaszcza w dziale Gospodarka mieszkaniowa. Uzyskanie 3,6 mln zł ze sprzedaży mienia komunalnego wydaje się mało prawdopodobne. Trudno oczekiwać, że akurat w 2010 r. znajdą się nabywcy na nieruchomości, których nie udało się sprzedać w latach 2008-2009. Z planowanych do sprzedaży nieruchomości jedynie zbycie garaży oraz mieszkań komunalnych wydaje się pozbawione ryzyka. Sprzedaż lokali użytkowych, a zwłaszcza parku na Osiedlu Górniczym stoi pod sporym znakiem zapytania.
Budżet pełen sprzeczności
Od dłuższego już czasu Miasto wysyła sprzeczne sygnały do potencjalnych inwestorów. Z jednej strony tworzymy strefę inwestycyjną, a z drugiej strony fundujemy przedsiębiorcom maksymalne stawki podatku od nieruchomości. Nic dziwnego, że nasza strefa to nadal dziewiczy teren, a inwestorów ani widu, ani słychu. Turkowska Strefa Inwestycyjna powstała w 2003 r. - to już 7 lat temu!!! W Specjalnej Strefie Ekonomicznej znalazło się ok. 20 ha w 2007 r. – to już 2 lata temu!!! A na koniec 2010 r. to generalnie nadal będzie nieuzbrojony teren.

Strefa inwestycyjna nadal na papierze
W tegorocznym budżecie można odnaleźć co prawda zapisane 20 mln na inwestycje w Strefie, ale trudno przypuszczać, by poziom takich wydatków został zrealizowany. Tym bardziej, że Miasto nadal nie ma podpisanej ostatecznej umowy na dofinansowanie ze środków UE kompleksowego uzbrojenia TSI. A w budżecie zapisano na ten cel ponad 7 mln zł, w tym 5,3 mln zł ze środków UE. Decyzja o wstępnym dofinansowaniu Turkowskiego projektu TSI zapadła już w maju 2009 r. ale przez siedem miesięcy Miasto nie zdołało skompletować wniosku z niezbędnymi załącznikami i dokumentacjami. Kłania się nieumiejętność zarządzania inwestycjami. Sytuacji nie poprawia fakt, że z Urzędu Miasta odchodzą najbardziej doświadczeni pracownicy. Tu z kolei kłania się problem zarządzania zasobami kadrowymi. Niepokojące informacje z Urzędu napłynęły w grudniu 2009 r. gdzie unieważniono przetarg na opracowanie dokumentacji w zakresie budowy sieci cieplnej w TSI. W uzasadnieniu napisano m.in. „na chwilę obecną niemożliwe jest określenie z dużą wiarygodnością przyszłego zapotrzebowania na ciepło ze strony potencjalnych inwestorów” oraz dalej „…środki finansowe, z których przedmiot zamówienia w postaci dokumentacji projektowej miał być sfinansowany winny być wykorzystane na inny cel społeczny”. Co prawda wpadka z tym przetargiem nie przekreśla całego projektu TSI, ale pokazuje, że Miasto kompletnie nie wie co chce osiągnąć.


Zmarnowane lata
Można spotkać się z argumentacją, że puste pola w TSI, to efekt późnego rozpisania konkursów na przygotowanie terenów inwestycyjnych ze środków UE. Trudno uznać ten argument, gdyż można podać dziesiątki przykładów samorządów, które wcześniej inwestowały w swoje strefy nie tylko ze środków własnych i dzięki temu osiągnęły sukces w postaci poważnych inwestycji na swoim terenie. Za kadencji obecnego burmistrza w poprzednich latach zupełnie niepotrzebnie utopiono grube miliony w podczyszczalniach wód deszczowych. Irracjonalne błędy przy budowie hali sportowej kosztowały budżet Turku kolejnych kilka milionów. Błędy wynikające bardziej z pobudek politycznych niż inwestycyjnych. Kolejne miliony zostały ulokowane w inwestycjach typu ul. Graniczna czy Zdrojowa. Już te przykłady pokazują, że przy racjonalnych decyzjach, przynajmniej nieruchomości miejskie włączone do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej mogły już dawno zostać uzbrojone i mógł zostać zapewniony dojazd do nich od strony ul. Przemysłowej.


Budżet papierowych inwestycji
W tegorocznym budżecie zapisano inwestycje, które nie otrzymają dofinansowania zewnętrznego, a to z kolei było podstawą ich ujęcia w uchwale budżetowej. Mowa o ulicach na Osiedlu Muchlin i Jadłodajni dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. O braku dofinansowania wiadomo było jeszcze przed uchwaleniem budżetu. Zapewne ulice na Os. Muchlin w jakimś ograniczonym zakresie zostaną zrealizowane. Dlaczego burmistrz nie wprowadził autopoprawki do projektu budżetu? Prawdopodobnie tylko po to, by w ten sposób „zaoszczędzone” pieniądze przeznaczyć na wyborcze inwestycje.
Budżet wyborczy

reklama


W budżecie widać wybory 2010. W poszczególnych działach można zauważyć, że wydatki bieżące znacznie przeważają nad inwestycyjnymi/majątkowymi. Organizacja imprez ogólno miejskich, a więc typowa kiełbasa wyborcza, jest porozrzucana w różnych działach klasyfikacji budżetowej. W dziale Kultury ukryto na ten cel 78 tys. zł, a w dziale Kultury fizycznej ukryto kolejne 62 tys. zł. W połączeniu ze wspomnianymi już 150 tys. zł na oficjalną promocję samorządu ( głównie Dni Turku) daje to już pokaźną kwotę na promocję osób sprawujących władzę. Ale promocja TSI musi poczekać. W 2010 r. igrzysk w Turku nie zabraknie – wiadomo wybory!


W budżecie zaplanowano również środki na remont ul. Spółdzielców. Za popieranie tego pomysłu byłem krytykowany przez radnych opozycji, którzy wskazywali na cynizm wyborczy burmistrza. Mieli o tyle rację, że burmistrz nie zamierza przeprowadzić porządnej inwestycji, polegającej na przebudowie i modernizacji tej ulicy (za czym cały czas się opowiadałem). Ulicę Spółdzielców potraktowano jako jedną z kiełbasek wyborczych. Będzie zrobiony jedynie mały remont. Prawdopodobnie położony zostanie jedynie cienki asfalt, który po następnej zimie nadawał się będzie do naprawy – ale do wyborów wytrzyma.


W budżecie nie ujęto wnioskowanych przez radnych opozycji szczepień dla dzieci i młodzieży. Burmistrz tych wniosków nie uwzględnił, ale zapowiedział już, że na jesień przychyli się do wniosków radnych-lekarzy z TS/PiS, by osobom powyżej 65 lat zafundować szczepienia przeciw grypie. I jak tu się zgodzić z burmistrzem, który głosi, że tegoroczny budżet jest prorozwojowy i nie jest wyborczy.


Co z ta oświatą?
Część oświatowa jaką otrzymuje Miasto z budżetu państwa wynosi 13,72 mln zł. Natomiast wydatki Miasta wynoszą aż 26,5 mln zł. I problem być może nie tkwi w tym, że Miasto dokłada ze swojego budżetu do funkcjonowania oświaty aż tak znaczące środki. W oświatę należy inwestować i nie bać się tego czynić. Problemem i to poważnym w Turku jest efektywność nakładów na oświatę. Osoby odpowiedzialne za tę część budżetu pozbawione są kreatywności i jakichkolwiek pomysłów. Na przestrzeni ostatnich lat nic nowego nie zaproponowały. W Turkowskiej oświacie niewiele zmieniło się przez ostatnie lata, a wydatki z budżetu miejskiego co roku sporo wzrastają. Finansowanie oświaty to problem, który zasługuje na oddzielną dyskusję. Być może doczekamy się jej w kampanii wyborczej.

Dariusz Młynarczyk
Radny Rady Miejskiej

Redakcja Turek.net.plFB

redakcja@turek.net.pl

787 77 74 72

Podobne artykuły
Grafik płakał jak projektował, czyli...

Grafik płakał jak projektował, czyli wspólne święta majowe w Turku

z wczoraj
Dzień Camemberta z Mleczarnią Turek

Dzień Camemberta z Mleczarnią Turek

z wczoraj
Andrzej Jarek: Czy można oszukać Turkowski lud?

Andrzej Jarek: Czy można oszukać Turkowski lud?

z wczoraj
XXV Puchar Wielkopolski Okręgowego Związku...

XXV Puchar Wielkopolski Okręgowego Związku Karate w Turku

z wczoraj
 Szkolenie strażaków z Polską Spółką...

Szkolenie strażaków z Polską Spółką Gazownictwa

z wczoraj
Otwarte Mistrzostwa Polski OYAMA i KYOKUSHIN...

Otwarte Mistrzostwa Polski OYAMA i KYOKUSHIN Karate z udziałem...

z wczoraj

Komentarze ()

Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie - kliknij w link "Zgłoś Facebookowi" przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies

reklama
reklama
reklama