Kto, jeśli nie ja?/Zbigniew Friedel
Odkąd zacząłem głośno mówić, że zamierzam kandydować na stanowisko wójta gminy Turek, wiele osób pytało i pyta nadal, nie kryjąc przy tym swego zdziwienia, dlaczego zaczynam bawić się w politykę. Jestem przecież nieznany publicznie i nieuwikłany politycznie – co tym bardziej budzi zdziwienie wśród pytających. Wygląda na to, że oprócz walki z kontrkandydatami będę musiał walczyć również z ludzkimi stereotypami, które wskazują, że ktoś kto zajmuje fotel osoby rządzącej winien być znany, po pierwsze - najlepiej z afer ciężkiego kalibru i po drugie: mieć barwy ugrupowania politycznego, najlepiej tego, które daje czołowe miejsce na liście. A czy to nie jest zabawa?
Otóż, Szanowni Państwo, mam nieco inne wyobrażenie o funkcji, jaką jest zarządzanie gminą. Dla mnie to odpowiedzialność za to, co robię, z nastawieniem na konkretne cele i działania. Priorytetami nie jestem więc ja i moja partia, ale mieszkańcy mojej gminy i ich problemy. Nie jestem uwikłany w rozgrywki partyjne, a przez to, nie jestem z nikim skłócony. Stąd dalekie mi są wszelkie interesy „załatwiane” poprzez poparcie polityczne, gdzie tak naprawdę już rozpoczęło się dzielenie powyborczych łupów.
Co ciekawe, prowadzone rozmowy z niektórymi członkami ugrupowań lub stowarzyszeń (niektóre z nich dopiero teraz obudziły się po ponad trzyletnim śnie) pokazały, że nie tylko „twory” te nie mają prawdziwych i dojrzałych liderów, czy kandydatów na stanowisko wójta, ale także to, że ich przesłankami kieruje jedynie „chciejstwo”. Efektem tychże zawirowań wewnątrzpartyjnych jest panujący chaos - jedni by chcieli, a nie mają poparcia, inni nie chcą, ale muszą i tak dalej, bez konkretnej koncepcji. Widać elementarny brak strategicznego myślenia w wykreowaniu poważnego kandydata na wójta, który zespalałby skłócone i żądne władzy środowisko. Obserwując to wszystko uważam, że nadszedł czas, aby o sprawach służących rozwojowi gminy Turek rozmawiać ponadpartyjnie, jednocześnie godząc zwaśnione strony. Dlatego, jestem przekonany, że jako osoba stojąca ponad wszelkimi podziałami, ale z bagażem doświadczeń jestem w stanie odbudować dobry wizerunek gminy, aby każdy jej mieszkaniec mógł z dumą powiedzieć: Gmina Turek – chce się tu mieszkać.
Z wyrazami szacunku
Zbigniew Friedel,
bezpartyjny kandydat
na wójta gminy Turek
Zapraszam na bloga – www.friedel-zbigniew.blog.onet.pl