Będę trendy/Irena Tomaszak-Zesiuk
Jakiś czas temu Biblioteka Narodowa przeprowadziła badania, które pokazały, że 56% Polaków w ciągu ostatniego roku nie miało książki w ręku, a większość z tych, którzy uważają się za czytających, sięga po teksty nie przekraczające trzech stronic.
Nowe technologie i Internet sprawiły, że mamy dostęp do nieograniczonej ilości informacji. Nauczyliśmy się porozumiewać esemesowo. Od lat trenuje, by w 150 znakach zawrzeć wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Ciągle mizerniutko to wygląda :(, więc kiedy odbieram sms-y od młodych ludzi, zazdroszczę. Przypominają mi one bowiem aforyzmy Leca i fraszki Sztaudyngera. Oni potrafią w kilku słowach powiedzieć więcej niż inni na kilkudziesięciu stronach. Może więc zamiast wielkich artykułów powinniśmy pisać sms-y. Taki znak czasu.
Na próbę, taki tekścik wymyśliłam:
Szare komórki zamienił na bure
I szybko dostał kopa w górę
Nie bez przyczyny zaczęłam od informacji o stanie czytelnictwa w naszym kraju. Kiedy przeglądam turecki portal internetowy i lokalną prasę – stwierdzam - że wszyscy piszą. Co i rusz kolejny radny chwyta za pióro, że o innych prominentnych przedstawicielach lokalnej sceny politycznej nie wspomnę. Coraz mniej miejsca na teksty prawdziwych dziennikarzy. Ale skoro „każdy śpiewać może”, to tym bardziej pisać. Słuchu do tego mieć nie potrzeba, a pisać nauczyli nas jeszcze w podstawówce. Już słyszę - przyganiał kocioł garnkowi – bo co też właśnie robisz kobieto? Ano piszę sobie - odpowiem. Badania wykazały, że mało kto czyta. Teraz jest moda na pisanie, a nie na czytanie. Zdecydowałam więc, że też będę trendy.
A wracając do mojego zauroczenia krótką formą pisaną, zacytuję J. Werbińskiego, którego jestem zagorzałą fanką
„Czasami ostre języki
mają tępych właścicieli”
Prawda, że super? Świetny komentarz do wielu czytanych i słuchanych ostatnio wypowiedzi. Tak jak kiedyś pewien satyryk przekonywał o wyższości świąt Wielkiej Nocy…. tak ja proponuję polemiki w formie krótkiej. Takie esemesiki. Niech mają odrobinę ironii, trochę żartu i dużo prawdy. A my zaoszczędzony czas poświęćmy na zwyczajną robotę.
Mam wrażenie, że zamiast rzetelnie pracować, zagadujemy rzeczywistość. Dlatego róbmy to co należy do zakresu naszych obowiązków - że się urzędniczo wyrażę. A od czasu do czasu - na deser - podzielmy się naszymi przemyśleniami.
Z cytowanych przeze mnie badań dowiedziałam się też, że czyta więcej kobiet niż mężczyzn. Zastanawiam się, jakie to ma dla naszej płci niewieściej znaczenie? Bo przecież - mimo, że to już XXI wiek – wciąż walczymy o nasze prawa. Wynikałoby więc, że to od czytania nie zależy, że błysnę odkrywczą myślą. Co prawda, mój ulubiony autor szarmancko pisze
„I w rodzaju męskim, i w rodzaju żeńskim
zdarza się rodzaj nijaki”
ale jak się rozejrzeć, to tam gdzie podejmuje się decyzje, kobiet jakoś mniej. Dlatego mimo wszystko, czytajmy dalej szanowne panie. Statystyki pokazują, że z konsekwencją poprawiamy swoją pozycję.
Ja to też sprawdzam. Dużo czytam, jeszcze więcej pracuje i ciągle się uczę. Wierzę, że to dobra droga i na dodatek dająca wiele satysfakcji i zadowolenia. A zakończę krótką formą, do której przecież przekonywałam.
Ludzkie języki szybsze są od gazet
Przypominam tylko Irena T-Z
Marcin Derucki dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72