W zbliżające się wybory samorządowe sprawiają, że A. Dzieciątkowska-Pieścik stała się bardzo aktywna, próbuje „brylować” na sesjach Rady Powiatu kwiecistymi wypowiedziami, stała się jedyną obrończynią upadającego szpitala. Dzieli również razy na prawo i na lewo, dostało się również i mnie. A mianowicie na moje pytanie o zasadność tych ataków odpowiedziała „pan nic nie wie, pan jak zwykle nic nie rozumie”. Niestety nie trzeba być wnikliwym obserwatorem turkowskiej sceny politycznej, aby zauważyć, że trwa walka o miejsce otwierające listę SLD i radna A. Dzieciątkowska-Pieścik zrobi wszystko, aby przypodobać się swojemu patronowi. W swoich działaniach posunęła się tak daleko, że podjęła współpracę z radnymi prawicy w Radzie Powiatu, przykładem niech będzie zachowanie na jednej z komisji Rady na której demonstracyjnie pyta się „Rysiu, jak głosujemy?”. I tu nasuwa się pytanie komu służy Turkowska lewica?

Natomiast zachowanie radnej A. Dzieciątkowskiej-Pieścik na XXXVI sesji i jej agresywne wypowiedzi w stosunku do Przewodniczącego Rady, sugerowanie członkom komisji konkursowej, członkom zarządu powiatu, jakiegoś związku z dyr. Czerwińskim jest nadużyciem, zachowaniem niegodnym piastowania funkcji radnego. Uważam również, że wszystkie te ataki służą odwróceniem uwagi mieszkańców Turku od działań radnej na terenie miasta.

Natomiast co do mojego braku aktywności w pracach Komisji Rewizyjnej w punkcie „Kontrola przestrzegania procedur postępowania konkursowego na dyrektora SPZOZ” co radna zarzuciła mojej osobie uważam, że komisja konkursowa wypełniła swoje zadanie i nie będę jej werdyktów podważał, w przeciwieństwie do pani radnej nie jestem zwolennikiem zaglądania do teczek osobowych. Pragnę dodać, że moje wszystkie głosowania w tej sprawie pokazują, że nie byłem zwolennikiem tej kontroli, dlatego w tym punkcie obrad Komisji Rewizyjnej się wyłączyłem, ponieważ musiałem być konsekwentny.

Z poważaniem
Andrzej Wojtkowiak
Radny Rady Powiatu Tureckiego