Listy do redakcji: No i mamy cyrku ciąg dalszy

No i mamy cyrku ciąg dalszy. Wyborów 10 maja nie będzie, wkrótce Sąd Najwyższy stwierdzi nieważność czego, czego nie było (jak można stwierdzić nieważność rzeczy czy czynu nieistniejącego?). Świat się z nas śmieje. Ale jest jeszcze druga poważna sprawa. Okazuje się, że wg rzecznika PKW, „druk kart wyborczych na dwie tury wyborów prezydenckich w normalnym trybie miał kosztować około 9 mln zł”. W normalnym, a nie w ekspresowym – czyli za pewnie znacznie drożej.
Pieniądze, które mogły być przeznaczone chociażby na walkę z pandemią lub przekazane na jakiś inny szczytny cel, zostały zmarnowane na drukowanie ulotek. Bo przecież nie można użyć tu innego słowa, skoro tzw. pakiety wyborcze miały być przekazywane jako przesyłki nierejestrowane, czyli sklepowe ulotki. W każdym normalnym kraju prawa człowiek odpowiedzialny za bezprawne zmarnowanie publicznych pieniędzy w ciągu 24 godzin zostałby zdymisjonowany i pociągnięty do odpowiedzialności. Ale w „naszym” kraju osoba pełniąca odpowiedzialny urząd wiceministra może robić wszystko w sposób nie tylko nieodpowiedzialny, ale wręcz głupi. Wolno mu i nic mu za to nie grozi. Wstyd! Ale w końcu ktoś tych ludzi wybrał. Jacy to ludzie – widzimy.
W Sieci krąży film z udziałem naszego Posła, który słyszy proste pytanie: „Czy nie wstyd panu za to, co się dzieje?” Jaka jest odpowiedź pana Posła? „Nie znam pana!” Czyli odpowiada się tylko znajomym? Reszta nie zasługuje na uwagę przedstawiciela Sejmu? Pewnie zasługiwałaby na nią przed wyborami. Jak bardzo część naszego społeczeństwa upodliła się za 500+. Jak jeszcze bardziej się upodli? Pan Sasin mówi, że karty nie zostały zmarnowane: „Mogę zapewnić, że nie są to pieniądze zmarnowane”. Czy zatem zostaną użyte drugi raz?
Oficjalnie koszt druku jest utajniony. Jak wiele rzeczy w naszym kraju. Wzbogaciła się jedynie prywatna firma, która wspomnianą makulaturę wydrukowała. Każdy z nas za takie nadużycie swoich uprawnień byłby pociągnięty do odpowiedzialności prawnej. Ale nie członek partii rządzącej. Przecież to jest przedstawiciel „pierwszego sortu!” Jego zwolennicy skwitują sprawę słowami: „Czy tak trudno wydrukować druki a papier znowu taki drogi? Odczepcie się w końcu od Rządu!” I drugi cytat PiSowskiego hejtera: „Winni Budka i Grodzki przede wszystkim” – cytaty oryginalne. Jak zawsze wszystkiemu winna opozycja, która utrudnia pracę dla dobra Państwa (czyt. Partii).
imie i nazwisko do wiadomości redakcji
