Listy do redakcji: Dość już tej arogancji. Ta skarga i petycja to wołanie o przyzwoitość
Marcin Derucki
Miasto Turek jest największym samorządem w naszym powiecie. Jego rola oraz możliwości są kluczowe. Wie to doskonale PiS. Dlatego tak usilnie, z taką zawziętością radni miejscy PiS atakują obecnego burmistrza i innych radnych. Widać to szczególnie w działaniach i postawie radnego Jasaka. Jego zajadłość oraz arogancję zauważyli w końcu mieszkańcy, którzy postanowili zareagować poprzez skargę oraz petycję.
Tak wcale nie musiało być
Od początku kadencji radni PiS w Turku atakują burmistrza Antosika. I to pomimo gestu współpracy, jakim był wybór radnego Jasaka na stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Turku. Z perspektywy czasu widać, że był to z naszej strony błąd. Jednak nie można nam zarzucić, że nie chcieliśmy wspólnie, w spokoju, pracować na rzecz miasta.
Pierwszy cios pojawił się, kiedy radni PiS odmówili burmistrzowi w 2019 r. udzielenia wotum zaufania. Było to czysty akt polityczny. Wotum było udzielane za rok 2018 r., czyli za rok, w którym PiS był w koalicji rządzącej miastem. Później było jeszcze gorzej. Po odwołaniu Jasaka, ten w odwecie zaczął montować filmiki, w których przedstawiał zmanipulowany obraz posiedzeń rady, a w szczególności pracy przewodniczącej. Warto zaznaczyć, że w tej kadencji Przewodnicząca Rady Miejskiej nie ma łatwej pracy. Poziom arogancji, bezczelności i zwykłego chamstwa reprezentowany przez opozycję osiąga szczyty.
Jakby tego było mało, jakakolwiek inicjatywa PiS okazuje się klapą, albo jest bezprawna. Przykład? Radni Jasak i Stolarek, w sposób niezgodny ze statutem, przejęli stanowiska wiceprzewodniczących komisji (przywrócenie tego do stanu zgodnego z prawem zajęło radzie czas i energię, które można było wykorzystać na coś innego). Albo gdy PiS doprowadził do naliczania opłaty za śmieci od osoby (co na szczęście udało się zmienić), lub gdy zainicjował nieudolną sesję ws. sytuacji w szpitalu powiatowym (sprawa tomografu oraz zamknięcia Oddziału Chorób Wewnętrznych).
Zupełnym szczytem arogancji radnych PiS było opuszczenie obrad sesji i wyjście na więc wyborczy kandydata PiS na Prezydenta RP.
Ludzie to widzą i reagują
Jednak nie tylko na sesjach radni PiS prezentują postawę pełną buty i arogancji. Ludzie widzą, jak zachowują się radni tej partii poza obradami. Radny Jasak nawet się z tym nie kryje, gdyż sam się jeszcze chwali swoim zachowaniem w mediach społecznościowych.
Dlatego zupełnie nie dziwię się, że niektóre osoby zaczynają mieć dość. Do rady złożono obszerną skargę na działalność radnego Jasaka oraz petycję, w której mieszkaniec żąda przywołania tego radnego do porządku. Dla mnie te pisma, to wyraz bezsilności wobec postaw reprezentowanych przez tego radnego. Nie może być przecież tak, że radny łamie przepisy, chwali się tym wszem i wobec, i pozostaje bezkarny. Nie może być tak, że pedagog publikuje zdjęcia z alkoholem i papierosami, a następnie pracuje z dziećmi. Zarzutów wobec radnego pojawiło się wiele. Przede wszystkim względem jego pracy, jako wicedyrektora szkoły. Chociażby zarzut pracy w wymiarze wykraczającym poza ograniczenia narzucone kadrze kierowniczej przez ustawę Karta Nauczyciela, zarzuty dotyczące bezpieczeństwa w ZSR w Kaczkach Średnich itd.
Poruszane przez mieszkańców sprawy oraz zgłaszane przez nich incydenty, nie dotyczą jakiś politycznych sporów czy połajanek. To poważne kwestie dotyczące funkcjonowania szkoły średniej, które powinny zostać gruntownie przebadane, a następnie wyjaśnione i rozwiązane. Czas, aby publicznie dyskutować o problemach tego powiatu.
Marcin Derucki