Na pewno jednym z ważniejszych zadań, prócz zapewnienia trwałości szpitala, będzie przeprowadzenie zmian w taki sposób, by nie ucierpiał status osób w nim zatrudnionych. Zarząd Powiatu Tureckiego przygotowując różne warianty naprawy sytuacji, w minionym tygodniu zorganizował szereg zapowiadanych wcześniej spotkań. Oto kilka informacji na ten temat. 

W środę i czwartek członkowie Zarządu spotkali się z lekarzami i trzema związkami zawodowymi działającymi w turkowskim SP ZOZ. W trakcie bardzo rzeczowych dyskusji przekonaliśmy się, że wszystkie środowiska szpitalne mają świadomość konieczności zmian i podchodzą do tej kwestii bardzo odpowiedzialnie. Zarazem rozumiemy ich niepokój i obawy związane z zachowaniem miejsc pracy. Wszystkie wyrażone sugestie z pewnością będziemy brać pod uwagę.

Tydzień temu wspólnie z wicestarostą Karskim i skarbnikiem Świtajem udaliśmy się do Łasku w województwie łódzkim, by na miejscu przyjrzeć się rozwiązaniom przyjętym przez tamtejszy organ założycielski w kwestii szpitala. Mało kto wie, że powiatowi łaskiemu, dysponującemu znacznie mniejszym budżetem od naszego, przyszło zmierzyć się z problemem zadłużenia swojej lecznicy w wysokości prawie 28 mln zł. To dwa razy więcej niż zadłużenie naszego SP ZOZ!  Szpital w Łasku został zrestrukturyzowany, udało się wynegocjować rozwiązania, które zapewniły istnienie placówki. Dodatkową korzyścią jest podniesienie standardu usług leczniczych. Wszystkie spostrzeżenia wywiezione z Łasku z pewnością przydadzą się w naszych dalszych działaniach.

Od pewnego czasu pojawiają się plotki o rzekomych negocjacjach prowadzonych przez Zarząd z firmami zewnętrznymi. Chcę oświadczyć z całą odpowiedzialnością: Zarząd nie prowadzi negocjacji z żadnym podmiotem zewnętrznym. Owszem, doszło do kilku spotkań ze spółką Nowy Szpital, jednak miały one charakter sondażowy i służyły rozpoznaniu skomplikowanej materii zarządzania w warunkach ewentualnych przekształceń, bo takiego wariantu również nie można wykluczyć. Kolejne spotkania z innych firmami zarządzającymi szpitalami w kraju są zaplanowane na najbliższe dni. Odrębne rozmowy planujemy z wierzycielami lecznicy.

Pragnę uspokoić tych, którzy sądzą, że Zarząd sam zdecyduje o losach szpitala. Wbrew opiniom siejących niepokój niektórych polityków, żadna decyzja dotycząca przyszłości SP ZOZ nie będzie podjęta bez akceptacji Rady Powiatu Tureckiego. Zarząd zdaje sobie sprawę, że sytuacja jest zbyt poważna, by podejmować nieodpowiedzialne działania. Poza tym, zgodnie z prawem, przede wszystkim to Rada Powiatu ma legitymację do podejmowania ostatecznych decyzji w tej sprawie. Choć dziś trudno jednoznacznie rozstrzygać jaki kierunek obiorą planowane zmiany, to naszym zadaniem, jako Zarządu, jest przedstawienie radnym szczegółowo opracowanych wariantów rozwiązań. I nad tym obecnie pracujemy.

W tym miejscu chcę podziękować kolegom radnym z SLD (Franciszkowi Pyziakowi i Zdzisławowi Wojtkowiakowi), których wypowiedzi w mediach świadczą o zrozumieniu intencji wszystkich podejmowanych przez nas działań. Wyrażam nadzieję, że podobnie podejdą do tego również inni radni.

Ostatnie dni przyniosły informacje o tym, że radny Ryszard Bartosik wzywa do debaty nad sytuacją w szpitalu. Szanowni Państwo, na to był czas przez ostatnich kilkanaście lat. Dlaczego pan radny nie organizował takich debat, gdy sam był starostą? O jego zaangażowaniu i kompletnym braku pomysłów na poprawę funkcjonowania ZOZu świadczy choćby niepoważny plakat z nieprawdziwymi liczbami. Manipulacje opinią społeczną są godne polityków, którym nie zależy na szpitalu, a jedynie sianiu zamętu w głowach. Debatować można, ale rzeczywiste efekty może przynieść tylko działanie, co jako Zarząd Powiatu czynimy. Jeśli jednak debata, oprócz gadania, przyniesie dobre pomysły, to skorzystają na tym wszyscy.

W kolejnych tygodniach postaram się relacjonować czytelnikom kolejne działania Zarządu w kwestii szpitala.

Starosta Turecki
Zbigniew Bartosik