Najpierw wyrzuciłem buty, a później wyskoczyłem sam

Trzynaście osób straciło dach nad głową, po pożarze budynku socjalnego przy ulicy Polnej w Turku. Doszło do niego z winy jednego z lokatorów, który położył na pufie niedopałek papierosa. Na czas remontu baraku pogorzelcy mieszkać będą w hotelu

Jak wyjaśnia Mirosław Wypiór, prezes PGKiMu, administrator budynku, ogień w baraku przy Polnej zauważył w piątek, 27 czerwca, około 4 nad ranem, pracownik ochrony sąsiadującej z budynkiem firmy. Z kolei mieszkańcy baraku twierdzą, że pomoc wezwała jedna z lokatorek. Być może informacja przyszła z dwóch źródeł. Najważniejsze, że w płomieniach nikt nie zginął.

Chwilę po zgłoszeniu na sygnałach przez miasto pędziły, jeden za drugim wozy gaśnicze. Zadysponowanych zostało pięć samochodów z PSP i trzy z OSP z Kowali Księżych i Cisewa. Gaszenie trwało ponad dwie i pół godziny. Ratownicy musieli rozebrać też część dachu.
Czytaj str. 2

Adriana Budka z Turkowic – najpopularniejszym nauczycielem w powiecie

Wiejska szkółka z Belfrem Roku

Adriana Budka – nauczycielka małej, wiejskiej szkoły w Turkowicach zdobyła tytuł Belfra Roku 2014 Powiatu Tureckiego. Oddano na nią 351 głosów. -To wielki sukces małej społeczności, która potrafiła się tak zjednoczyć – podkreślał Andrzej Jarek, redaktor naczelny Echa Turku, wręczając symboliczną statuetkę laureatce pierwszej edycji plebiscytu.

Redakcja Echa Turku ogłosiła w tym roku pierwszą edycję, miejmy nadzieję, że nie ostatnią, plebiscytu na najpopularniejszego nauczyciela roku 2014. Zwróciliśmy się z tą informacją przed wszystkim do samorządów szkolnych, bowiem to one miały wytypować nauczyciela, który będzie ich reprezentował w etapie już międzyszkolnym. I tak po małych perturbacjach z korespondencją listowną, w końcu 9 maja zamknęliśmy ten etap. Na łamach 19 numeru Echa (13 maja) zaprezentowaliśmy całą belferstką „dziesiątkę”.
Czytaj str. 8 i 9

Wyniki egzaminu gimnazjalnego w szkołach powiatu tureckiego

Nasze gimnazja odrobiły lekcje

Wyniki uzyskane podczas egzaminu gimnazjalnego lokują powiat turecki w ścisłej czołówce 31 powiatów ziemskich Wielkopolski. Średnia z historii i wiedzy o społeczeństwie jest trzecim wynikiem w województwie, podobnie jak średnia powiatu z języka polskiego. Z przyrodoznawstwa nasi gimnazjaliści uzyskali najwyższą średnią w Wielkopolsce! Nieco gorzej poszło im z matematyki i z języka angielskiego na poziomie podstawowym

Uczniowie zdający w tym roku egzamin gimnazjalny przyszli na świat w roku 1998. Biorąc pod uwagę średni wynik jaki w powiecie tureckim ci sami uczniowie uzyskali przed trzema laty na sprawdzianie dla szóstoklasistów, to można było powiedzieć, że w naszym przypadku jest to rocznik podobny do tego z roku poprzedniego. Bowiem średni wynik jaki tegoroczni gimnazjaliści uzyskali w 2011r. na sprawdzianie szóstoklasistów lokował nasz powiat na 9 miejscu, na 31 powiatów ziemskich. Ta sama średnia powiatowa ich o rok starszych kolegów była 10-11 wynikiem w województwie wielkopolskim. Przed rokiem wręcz nie znajdowaliśmy słów uznania dla nauczycieli gimnazjalnych w naszym powiecie za to ile w ciągu trzech lat nauki potrafili wykrzesać z rocznika o, wydawałoby się, dość średnim potencjale. Przypomnijmy, że na 31 powiatów ziemskich ubiegłoroczni gimnazjaliści z historii i wiedzy o społeczeństwie mieli najlepszy wynik w województwie. Podobnie zresztą jak z przyrodoznawstwa. Z matematyki była to druga średnia, z języka polskiego – trzecia, a z języka angielskiego na poziomie podstawowym – piąta.
Czytaj str. 6

Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam, wójt naszej gminy, czyli…

Jak władysławowska rzeczywistość przebiła absurdy Barei

Kwiaty, podziękowania i cytaty, jak choćby ten o kawałku nieba w każdym wójtowskim uśmiechu i każdym życzliwym słowie... Nie, to nie było zakończenie roku szkolnego u przedszkolaków, a sesja Rady Gminy we Władysławowie. Kto, jak i dlaczego przygotował taki scenariusz?

Kwiaty, podziękowania i cytaty, jak choćby „kawałek nieba jest w każdym uśmiechu, w każdym życzliwym słowie, przyjaznym geście oraz w każdym pomocnym czynie” skierowane od dyrektorów wprost do wójta gminy Władysławów, Krzysztofa Zająca. Podczas minionej sesji, słowa niezmiernej wdzięczności wyrażali po kolei dyrektorzy placówek oświatowych, ośrodka kultury, kierownicy, szefowie stowarzyszeń i drużyn sportowych, a wszystkie brzmiały prawie jak „Łubu dubu, łubu dubu niech żyje nam prezes naszego klubu, niech żyje nam” w „Misiu” Stanisław Barei. Problem jest tylko taki, że film pokazywał czasy PRL-u kiedy takie „laurki” trzeba było śpiewać, by utrzymać się na stołku, a powyższe zdarzenie miało miejsce w minionym tygodniu, w teoretycznie wolnej Polsce, gdzie nikt w ten sposób o pracę dbać nie musi. Nie musi?...
Czytaj str. 3

Budowa P.O.W. może nie dojść do skutku

Pas zieleni czy parking?

Burmistrz Turku zapowiada, że sporny pas zieleni przy P.O.W. zostanie. Tłumaczy, że nie chce wchodzić w konflikt z mieszkańcami. Jednak powód może być też taki, że nie wiadomo czy w ogóle budowa drogi dojdzie do skutku.

O problemie powiadomili nas mieszkańcy bloków 3 i 5 przy ulicy POW w Turku. Jak mówili, nie zgadzają się na planowaną przez miasto budowę drogi, a zwłaszcza parkingów. Jeden z nich w planach ma znajdować się w miejscu, gdzie obecnie mieści się pas zieleni. Z jednej strony parkingi w mieście są potrzebne, samochodów jest coraz więcej, a miejsc postoju ciągle jest jak na lekarstwo. Ale z drugiej strony, zieleni także jest mało i mieszkańcy mają prawo domagać się, by jej nie likwidowano.
Czytaj str. 5

Opłakane skutki rozwodu miasta z powiatem

Wyroby bibliotekopodobne

Turkowianie ciut starsi zapewne pamiętają, że w czasach PRL-u zamiast czekolady oferowano produkt pod nazwą „wyrób czekoladopodobny”. Wiele wskazuje na to, że obecnie w naszym mieście biblioteki zostaną zastąpione instytucjami bibliotekopodobnymi. Albo raczej „bieda-bibliotekami”
Bo w takim kierunku zdaje się zmierzać rozwój wypadków po rozwodzie miasta i powiatu i rozwiązaniu współpracy w obszarze miejscowej książnicy. I nasze miasto zasłynie bibliotekami, w których zamiast książek starosta i burmistrz wolą gromadzić etaty.

Od 1 lipca dotąd Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna w Turku traci przymiotnik „powiatowa”. To skutek wypowiedzenia umowy o współpracy z 22 listopada 1999r. W myśl tego porozumienia, miejska książnica realizowała ustawowe zadanie nałożone na powiat o prowadzeniu biblioteki powiatowej. Powiat zobowiązywał się wpłacać coroczną dotację na rzecz biblioteki, a sygnatariusze porozumienia, czyli ówczesny burmistrz Marian Marczewski i starosta Mirosław Broniszewski zawarowali, że 40 proc. powiatowej dotacji ma być przeznaczane na zakupy zbiorów bibliotecznych.
Na piątkowej sesji Rady Powiatu starosta Zbigniew Bartosik przypomniał kwoty jakimi powiat wywiązywał się ze swojego zobowiązania. I tak, w roku 2009 było to 145 tys. zł, w 2010 – 147 tys. zł, 2011 – 150 tysięcy, 2012 172 tysiące, a w 2013 – 175 tys. złotych. Dlaczego zatem rzeczona umowa przestała obowiązywać?
Czytaj str. 4 i 5

Przykona bliższa starosty ciału

Samorząd gminy wpuszczony w maliny?

Zabiegi o budowę chodnika naprzeciwko kościoła w Skęczniewie trwają już od siedmiu lat. Zarówno poprzednie, jak i obecna ekipa rządząca powiatem nie negowały konieczności jego położenia. Rada Miejska w Dobrej uchwaliła dofinansowanie tej inwestycji, która miała zostać zakończona do Bożego Ciała tego roku, co obiecał jak nam powiedziano starosta Zbigniew Bartosik.

Później burmistrz Andrzej Piątkowski poinformował, że inwestycję blokuje radny Wojciech Rusek. On temu zaprzecza i wskazuje na winnego, którym jego zdaniem jest starosta. Ostatnie działania starosty sprawiły, że radny
Rusek rozważa rezygnację z zasiadania w Zarządzie Powiatu. Tymczasem Zarząd Dróg Powiatowych ogłosił przetarg na dwie kolejne drogi w gminie Przykona.
Czytaj str. 11

Turkowianie niezbyt dumni z sera?
Sowa i udźce z kurczaka nie przyciągnęły tłumów
Czytaj str. 13

Nie pozostała bez kary
Zbrodnia w Czarnym Lesie
Czytaj str. 9

Czy dotrzyma obietnicy?
Burmistrz obiecał mercedesa
Czytaj str. 17