O szkodliwości poglądów Janusza Korwin-Mikkego

W trakcie poniedziałkowego pobytu w Turku Janusz Korwin-Mikke po raz kolejny dowiódł, że niewielu z krajowych polityków jest mu w stanie dorównać w publicznym głoszeniu równie uproszczonej, by nie rzec prostackiej, wizji rzeczywistości społeczno-ekonomicznej
Balcerowicz i Korwin w jednym stali rzędzie

Do roku 2008, a więc do momentu rozpoczęcia najgłębszego kryzysu kapitalizmu od lat osiemdziesięciu ktoś taki jak Janusz Korwin-Mikke był w zasadzie ideologicznie zbędny. Bowiem przez ponad dwie dekady powszechnie obowiązująca instrukcją obsługi do zbudowania, powiedzmy „dobrej gospodarki” były przykazania tzw. konsensusu waszyngtońskiego.

Najbardziej znane to: najlepsze podatki to podatki niskie i proste, prywatyzować co się tylko da, najlepszy rynek to rynek całkowicie zderegulowany, jak najniższy dług publiczny, maksymalnie zliberalizowany handel międzynarodowy. Naturalnie powyższych reguł w najważniejszych krajach kapitalizmu nie brano aż tak dosłownie. Za to recepta ta była przez kapłanów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego bardzo ochoczo zapisywana krajom peryferyjnym (tzw. trzeciego świata i postkomunistycznym). W tym i Polsce. Czy wyszliśmy na tym dobrze?
No cóż, jest to kwestia co najmniej sporna.
Czytaj na str. 4

Nadal przestrzegamy przed oszustami

Nie daj się okraść... babciu!

Wiek około 40 lat, waga około 80 kilogramów, w spodniach i golfie, z ciemnymi włosami i staranną fryzurą, a do tego z wyraźnie pomalowanymi na czerwono ustami – taka właśnie kobieta odwiedziła niedawno przynajmniej dwa mieszkania w bloku przy ul. Kościuszki. W jednym przypadku zniknęły pieniądze

Podając się za pracownicę znanej firmy ubezpieczeniowej ukradła 84-letniej turkowiance emeryturę i... zniknęła. Sposób okradania „na wnuczka” dzięki staraniom policji i nagłośnieniu przez media, stał się ryzykowny. Starsi ludzie znają go już i nie dają się podejść podstawianym krewnym. Niestety przestępcy wymyślają coraz to nowe sposoby by kraść, szczególnie od osób starszych, których wiara w ludzi jest często nieograniczona
Czytaj str. 2

Czy bestialstwo da się wytłumaczyć alkoholem?

Drewnianą pałką zakatował psa

Bił drewnianą pałką po głowie, a później dusił stalową linką, do końca, do śmierci – gdyby dotyczyło to człowieka sprawca poszedłby do więzienia na długie lata, ale to był TYLKO pies

W minionym tygodniu w ten sposób mieszkaniec Krępy zabił w Tuliszkowie czworonoga. Prokuratur już postawił mu zarzuty, mężczyzna otrzyma karę, ale jedynie w zawieszeniu.
W lutym tego roku, po raz pierwszy w Polsce, sąd we Włocławku skazał mężczyznę na rok bezwzględnego więzienia za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem. Nałożono na niego także 10-letni zakaz posiadania zwierząt i grzywnę 500 zł na rzecz fundacji. Tam sąd sąd uznał, że skazany dokonał czynu z premedytacją, wybierając się na spacer z psem zabrał ze sobą nóż, później zacierał ślady. Taki wyrok to niestety wyjątek. Przeważnie za znęcanie się na czworonogami oprawcy dostają „zawiasy”, grzywnę albo kilkadziesiąt godzin do odpracowania, o ile w ogóle dojdzie do postawienia zwyrodnialca przed obliczem sprawiedliwości. Takie wyroki nie budzą respektu, nie robią wrażenia.
Czytaj str. 3

Bar mleczny wrócił do Turku
Tradycja w nowej rzeczywistości
Po latach nieobecności powróciła do Turku instytucja baru mlecznego
Czytaj str. 5

Rozpoczęcie sezonu jeździeckiego w Kawęczynie

I nie był to zajazd na Malanów

W sobotę 18 kwietnia Koło Powiatowe Związku Hodowców Koni Wielkopolskich w Turku wraz z gminami Kawęczyn i Malanów zorganizowało Otwarcie Sezonu Jeździeckiego. Pomimo niesprzyjającej aury (chłód i momentami siąpiący deszcz) na plac w pobliżu Urzędu Gminy w Kawęczynie dotarło osiemnaście zaprzęgów i sześciu jeźdźców. W sumie ponad sto osób.

Zmiana na fotelu wójta w Malanowie sprawiła, że dwa dotąd zwaśnione ze sobą niczym Kargul z Pawlakiem samorządy, przygotowały jedną wspólną imprezę. A mówiło się, że raczej będzie to zajazd Kawęczyna na Malanów, tymczasem podczas otwarcia obok siebie stanęli wójtowie Jan Nowak z Kawęczyna i Sławomir Prętczyński z Malanowa. Atmosfery nie popsuł ani deszcz, ani chłód, ani nawet oczekiwanie aż jeden z kuców zaprzężonych do bryczki Stanisława Urbaniaka przestanie stroić fochy. Zanim woźnica wielkim wysiłkiem ujarzmił ogiera, rozmawiano przy gorącej kawie i rozgrzewano konie.
Czytaj str. 8 i 9

Goście z Belgii, Hiszpanii, Niemiec i Słowenii

Międzynarodowe spotkanie w Kaczkach

W Kaczkach powitano delegacje zaprzyjaźnionych szkół z Belgii, Hiszpanii, Niemiec i Słowenii. Uczestniczą one wraz z Zespołem Szkół Rolniczych w Kaczkach Średnich w programie edukacyjnym Comenius. Goście przebywać będą w Polsce do soboty. Przygotowano dla nich bogaty program pobytu.
Czytaj str. 7

Na ulicach Dobrej
Zakwitły żółte żonkile
Czytaj str. 13