Śmiertelne żniwo prędkości

Dwoje młodych mieszkańców Kolnicy (gm. Brudzew), w tym 16-latka w zaawansowanej ciąży, zginęło w niedzielnym wypadku (25 czerwca). W BMW jechały jeszcze dwie osoby. Brudzewianie trafili do szpitala. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tragedii. A jest w niej sporo wątpliwości

O zdarzeniu służby ratownicze powiadomili świadkowie. Na miejsce jako pierwszy przyjechał zastęp strażaków z Brudzewa, a po nim ochotnicy z Krwon. Wezwani zostali też strażacy z Turku. Gdy ratownicy dotarli na miejsce, BMW stało w polu, kilkanaście metrów od drogi. Opodal auta siedzieli dwaj mężczyźni, których siła uderzenia wyrzuciła z auta. Po udzieleniu im pierwszej pomocy, strażacy przekazali poszkodowanych pogotowiu. By wydobyć kierowcę auta, 21-letniego mieszkańca Kolnicy oraz jadącą obok niego pasażerkę, trzeba było w kilku miejscach przeciąć betonowy słup trakcji elektrycznej , a następnie karoserię samochodu. Zarówno 16-letnia dziewczyna, jaki i jej towarzysz podróży nie żyli. 22- i 28-latkowie z Brudzewa przewiezieni zostali do turkowskiego szpitala

Czytaj str. 3

 

W odpowiedzi panom Kropidłowskiemu i Piąstce

Jak można opierać się o płot

Gdyby w powiecie tureckim prowadzony był konkurs na Najzabawniejszy Tekst Roku, to żelaznym faworytem od ubiegłego tygodnia byłby tandem autorski w składzie Daniel Piąstka&Gabriel Kropidłowski, właściciele Zakładu Usług Komunalnych „Eko-Gab” s.c. Na drodze do tytułu NTR tylko niewielką przeszkodą może być tytuł tekstu, w którym nasz autorski tandem gromko oznajmia – Śmieci w Turku powinny być dużo tańsze.

Zawarte w tym tytule przesłanie można by potraktować poważnie tylko jako wyrwane z wszelkiego kontekstu. Ale z uwagi na pozycję autorskiego tandemu, jak i treść artykułu, widniejącego pod przywoływanym tytułem cały materiał już całkiem przypomina scenki kabaretowe. Oto właściciele firmy, która od lat dominuje na powiatowym rynku odpadów komunalnych, ni z tego, ni z owego dochodzą do wniosku, że za śmieci w Turku płacimy za drogo.

Czytaj str. 4

 

Wyniki egzaminu gimnazjalnego 2017 -??????? Turek i Dobra odjechały reszcie powiatu

Wyniki tegorocznego egzaminu gimnazjalnego potwierdzają tezę o silnym zróżnicowaniu rocznika, a jednocześnie dowodzą tytanicznej pracy w części szkół gimnazjalnych powiatu tureckiego

Tegoroczny egzamin gimnazjalny w powiecie tureckim zdawano w 12 szkołach. Pisany w dniach 19-21 kwietnia egzamin ten podzielony był na trzy etapy. Pierwszy weryfikował wiedzę z humanistyczną (historia, wiedza o społeczeństwie i język polski). W drugim etapie zmierzono się z przyrodoznawstwem (biologia, chemia, fizyka) i z matematyką. Natomiast na dzień trzeci przewidziano egzaminy z języków obcych. W naszym powiecie ogromną dominację potwierdził język angielski. Zdawało z niego we wszystkich 9 gminach powiatu. Podczas, gdy język niemiecki był zdawany jedynie w sześciu gminach, a i tak wybierany był przez stosunkowo niewielką liczbę gimnazjalistów. Dla statystyki wypada jeszcze odnotować, że w gimnazjum brudzewskim jedna osoba zdawała z języka rosyjskiego. Dodajmy, że z wynikiem więcej niż przyzwoitym (93 proc.)

Czytaj str. 10 i 11

 

Koniec szkoły nie tylko dla rocznika absolwentów Gimnazjum nr 1

Zamiast epitafium dla turbo szkoły

W przypadku Gimnazjum nr 1 w Turku hasło – Koniec szkoły - brzmi tyleż dwuznacznie co dramatycznie. Najpierw wiadomo, właśnie zaczyna się reforma oświatowa, likwidująca szkoły gimnazjalne. Zarazem dotyczy to szkoły największej, a przede wszystkim legitymującej się najlepszymi wynikami. Słowem, to wprawdzie nie jest koniec szkoły, ale początek końca turbo gimnazjum.

Tym razem nie mieliśmy większego dylematu z wyborem zakończenia roku szkolnego. Aż z powodu wchodzącej właśnie w życie reformy oświaty zaczęło się odliczanie dla likwidowanych szkół gimnazjalnych, to i musiało paść na zakończenie roku szkolnego dla trzecioklasistów Gimnazjum nr 1 w Turku. Raz że jest, a raczej już było, największe gimnazjum w powiecie tureckim

Czytaj str. 11

 

Świerki przy Spółdzielców zostaną

Największy atut bloku przy „dziewiątce"

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Tęcza” nie wytnie ośmiu świerków przy ulicy Spółdzielców, za których usunięciem wnioskowała część mieszkańców bloku nr 9. To dobra wiadomość dla przeciwników tego pomysłu, którzy doceniają nie tylko zieleń za oknem, ale też ochronę przed słońcem czy hałasem dochodzącym z Alei Jana Pawła II. -Mieszkanie w tym bloku kupiliśmy dwa lata temu i mimo że to jest blokowisko, mamy drzewa za oknem. To dla mnie i męża był największy atut. Żartujemy, że mamy Ciechocinek. Świerki nie tylko zacieniają i wygłuszają hałas z ulicy, ale też dzięki nim otwierając okno słyszymy ptasi śpiew – mówi Michalina Sochacka-Lewandowska.

Jakiś czas temu do SM Tęcza w Turku, wpłynęło kilka wniosków od mieszkańców nieparzystych bloków przy ulicy Spółdzielców, o wycinkę czterech drzew. Prośbę o usunięcie kolejnych dwóch - jarzębin - zgłaszała też firma Eko-Gab, odbierająca z osiedla śmieci. Jak nakazują procedury o pozwolenie na wycinkę pracownicy mieszkaniówki zwrócili się do Urzędu Miejskiego, bo to burmistrz musi wyrazić na to zgodę. Dlatego przed dwoma tygodniami odbyła się tam wizja lokalna. Uczestniczyły w niej pracownice obu instytucji. Mogli w niej wziąć udział także sami zainteresowani, czyli mieszkańcy, bo w każdej klatce wcześniej zostały wywieszone obwieszczenia. Jednak spotkanie zaplanowano na 9.00, czyli w czasie, gdy większość normalnych ludzi pracuje. Nikt się więc na nie nie stawił

Czytaj str. 19

 

Absolwenci Technikum ponownie razem

Spotkanie maturzystów z rocznika 1977

Po 40 latach od matury i ukończenia szkoły absolwenci Technikum Mechaniczno-Elektrycznego i Liceum Zawodowego w Turku znów mogli być razem. Stało się tak dzięki uroczystemu spotkaniu, które odbyło się 17 czerwca w restauracji „Piwniczna”. Tym razem wspomnieniowy wehikuł czasu na swój pokład zabrał absolwentów z rocznika maturalnego 1977.

Aby po upływie czterdziestu lat ponownie skrzyknąć swoich dawnych kolegów potrzeba dużo entuzjazmu i jeszcze więcej samozaparcia. Wszak wiadomo, że przez tak długi czas los rozproszył ich po szerokim świecie. Dlatego muszą znaleźć się entuzjaści takich podróży w czasie, którzy najpierw wpadną na pomysł, później nawiążą kontakty z kolegami szkolnymi i wreszcie zadbają o kształt organizacyjny spotkania. W tym przypadku pomysłodawcą i motorem napędowym całego przedsięwzięcia okazał się Jerzy Parada. I to jemu udało się nawiązać kontakty z kolegami rozrzuconymi po całym kraju. Co było tym trudniejsze, że dotyczyło absolwentów dwóch odrębnych instytucji szkolnych. Bowiem z jednej strony byli to absolwenci Technikum Mechaniczno-Elektrycznego w Turku z lat 1974-1977 a z drugiej absolwenci z Liceum Zawodowego w Turku w latach 1973-1977

Czytaj str. 9

 

Przy zielonym rynku

Jedno przejście przez Legionów

Barierki, które w maju pojawiły się przy przejściu dla pieszych, prowadzącym z poczty na zielony rynek przez ulicę Legionów zamknęły ostatecznie znajdujące się tam przejście dla pieszych. -Nagroda Nobla za ten pomysł – mówi oburzony czytelnik. Jednak jest w zdecyniejszości, większość bowiem uważa, że to rozwiązanie, które zwiększy bezpieczeństwo zarówno pieszych, jak i kierowców

Czytaj str. 3

 

Sesja absolutoryjna na ulicy Ogrodowej

W milczeniu ale z kwiatami

W obecnej kadencji radni gminy Turek specjalnie nie wyrywają się do publicznego dyskutowania z wójtem Karolem Mikołajczykiem. A są i tacy, którzy kadencję oddali walkowerem i nawet nie pojawiają się na sesjach. Podobnie było na poniedziałkowej, 19 czerwca, sesji Rady Gminy, w programie której widniała kwestia udzielenia absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Jedyną reakcją radnych w tej sprawie było milczenie i wręczanie kwiatów. Plus jednomyślne głosowanie.

Wykonanie ubiegłorocznych dochodów w wiejskiej gminie Turek było na poziomie 33,8 mln złotych, co oznacza 98,62 proc. planu. Z kolei wydatki sięgnęły prawie 33 mln złotych, czyli 98,85 proc. wydatków planowanych. Na powyższą sytuację wpłynęła względnie niska w stosunku do planowanych realizacja inwestycji. Bo zamiast planowanej kwoty ponad 6,6 mln złotych wydatki majątkowe w roku 2016 wyniosły niespełna 5 mln złotych. Co w tym przypadku oznacza 75,09 proc. realizacji planu. Stąd zamiast ponad 2 milionowego deficytu budżet gminny mógł odnotować nadwyżkę budżetową na poziomie 854 tys. złotych

Czytaj str. 28

 

Kawęczyński rewitalizacyjny paragraf 22

Zmuszają mnie do naciągania

W Kawęczynie rozpoczęły się konsultacje programu rewitalizacji gminy. Na pierwsze spotkanie z tym związane przybyło dwanaście osób. Prowadzący spotkanie wskazywał na absurdalne kryteria jakie należy spełnić, opracowując projekt. Uczestnicy zgłaszali swoje propozycje do tegoż programu. Wśród nich świetlice w remizach strażackich, place zabaw i żłobek w Kawęczynie.

Gmina Kawęczyn przystąpiła do przygotowania programu rewitalizacji. Przetarg na jego opracowanie wygrała poznańska spółka Remedis, za kwotę 15.375 zł. W małej sali obrad Urzędu Gminy zorganizowano pierwsze spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami. Przybyło na nie początkowo czternaście osób, ale w efekcie pozostało dwanaście. Było wśród nich pięcioro sołtysów (w tym dwóch pełniących funkcje radnych) i kilkoro urzędników z wójtem Janem Nowakiem na czele. Prowadzący konsultacje Krzysztof Mrowicki - trener konsultant z poznańskiej spółki nie krył zaskoczenia tak małą frekwencją

Czytaj str. 28

 

Co się wydarzyło w Tarnowej

Tajemnica śmiertelnego pobicia?

Czytaj str. 2