Zwiedzając zakład w towarzystwie prezesa Mirandy Textiles Grzegorza Dybusa premier Morawiecki dowiedział się m.in. o historii zakładu w Turku, pożarze sprzed kilku lat oraz o kolejnych planach rozwoju spółki. Wizytę zwieńczyła konferencja prasowa w której premier wspomniał m.in. o aktualnej sytuacji gospodarczej kraju a także o nadchodzącym programie "Polski ład", który ma takim firmom jak wizytowana Miranda dać nowe możliwości rozwoju.

-W ramach "Polskiego ładu" [...] państwo przedsiębiorcy będziecie tworzyć dziesiątki, setki, tysiące nowych miejsc pracy. To bardzo mnie cieszy bo to oznacza że "Polski ład" będzie ładem rozwoju, będzie ładem tworzenia nowych szans, ładem awansu społecznego, ładem tworzącym nowe perspektywy dla pracowników, dla absolwentów szkół, absolwentów studiów, który spowoduje jednocześnie, że będziemy w stanie gonić tych najlepszych. Przechowanie wartości takich firm jak ta i dziesiątki, setki, tysiące firm takich jak ta tutaj w Wielkopolsce ale jednocześnie stworzenie warunków do rozwoju infrastruktury, do eksportu polskich firm, do produkcji polskich firm, reindustrializacja na którą postawiliśmy w ramach planu zrównoważonego rozwoju i która działa bardzo dobrze tworzą bardzo dobre warunki do rozwoju gospodarczego. - mówił premier w Mirandzie.

Grzegorz Dybus podziękował premierowi za odpowiedź na zaproszenie odwiedzin spółki Miranda, które miały dzisiaj miejsce. Prezes Dybus podziękował także za program Tarczy Antykryzysowej, który pomógł firmie przetrwać najtrudniejszy okres i utrzymać zatrudnienie.

-Skorzystaliśmy z tarczy, którą Rząd zaproponował przedsiębiorstwu, dzięki temu utrzymaliśmy zatrudnienie. Nie chcieliśmy się pozbywać pracowników, bardzo dobrych, wysoko wykwalifikowanych pracowników na których nam bardzo bardzo zależało. Także bardzo dziękujemy za tą wizytę i zapraszamy do naszej matki Lubawy. - podsumował prezes Dybus.

W wizycie w zakładach Mirandy premierowi towarzyszyli także poseł Ryszard Bartosik, poseł Leszek Galemba, Wojewoda Wielkopolski Michał Zieliński oraz starostowie Dariusz Kałużny i Robert Kropidłowski.

Po konferencji premier udał się do Kowali Pańskich, gdzie ma spotkać się w strażackiej remizie z druhami ochotnikami z tamtejszej jednostki OSP oraz razem obejrzeć mecz towarzyski Polski z Islandią.