Radny przygarnął psy duże i małe, no i nie liczy na pochwałę
Nie tak dawno lokalnym miłośnikom zwierząt naraziły się władze gminy Władysławów, decydując się na oddawanie psów do owianego nieciekawą sławą schroniska w Wojtyszkach. To, jak można radzić sobie z problemem bezpańskich zwierząt, wykazując odrobinę dobroci i nie przepłacając za korzystanie ze schroniska, pokazują samorządowcy z gminy Brudzew.
W gminie Brudzew pomysł jest prosty – pies nie musi przecież doświadczyć schroniskowej niedoli, jeśli ktoś od ręki zdecyduje się przyjąć go do swojego domu. Na taki krok zdobył się m.in. radny i sołtys w jednej osobie – Józef Budynek, o czym można było usłyszeć podczas XLIX sesji Rady Gminy Brudzew. – Dwa pieski przygarnąłem. Raz małego, w Galewie, a później już we wakacje takiego dużego. Takiego znaczy się większego. To znaczy ten mały jest już duży, a teraz tego dużego, ale on jest mały – starał się wyjaśnić sytuację Józef Budynek. – Tak tak, wszystko wiemy – zapewniał uśmiechnięty przewodniczący Tomasz Kiciński.
Radny Budynek, skoro już zabrał głos, postanowił nawiązać do kwestii tego, jakim brakiem odpowiedzialności wykazują się ludzie. Samorządowiec wskazał, że przynajmniej jeden z czworonogów pewnie został porzucony przy zatoczce przystankowej, gdyż gdy tylko ma okazję, to tam właśnie biegnie i czeka. Uczestnicy sesji przy okazji dowiedzieli się, że radny żadnych uprzedzeń przy przygarnianiu czworonogów nie wykazuje, gdyż wziął do siebie zarówno psa czarnego, jak i rudego. – Tak oto gmina nie płaci w schronisku za dwa pieski. Może będę nieskromny, ale swój obywatelski obowiązek spełniłem – stwierdził zadowolony Józef Budynek.
Wszystkim na pewno spodobała się postawa samorządowca, choć przy okazji radny Stroiwąs i wójt Krasowski postanowili zasugerować żartobliwie Józefowi Budynkowi, że jego nowy pies nie powinien biegać po okolicy na przystanek, gdyż za takie coś grozi nawet mandat. – No jak tak uważacie, to wasza wola – komentował żartobliwą sugestię ukarania Budynka mandatem sam zainteresowany.
Skoro sesja weszła już w humorystyczny ton, to głoś zabrał wiceprzewodniczący Wdowiński, który też postanowił nieco podpuścić Józefa Budynka i zapytał, gdzie ten samorządowiec ma dowód, jakiś dokument potwierdzający to, że owe psy przygarnął i były one wcześniej faktycznie bezpańskie. I na tę zaczepkę znalazła się odpowiedź. – Świadków mam! Całą wioskę! – kontrował Józef Budynek.
Żarty żartami, ale cała sytuacja pokazała, że w gminie Brudzew samorządowcy potrafią rozwiązywać problemy „pod dobroci”. Jak wskazał wójt Krasowski, psy przygarnęli już radni Budynek, Andrzejewski i Kiciński, za co nalezą się im podziękowania, a skoro Rada Gminy składa się z 15 osób, to warto czekać na kolejnych chętnych.
AW
Akadiusz Wszędybył dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB
email: redakcja@turek.net.pl
telefon: 787 77 74 72