środa 24 kwietnia 2024

Bony, Horacji, Jerzego

reklama

Turkowianin, który pragnie Korony Europy

Turkowianin, który pragnie Korony Europy - foto: archiwum prywatne
foto: archiwum prywatne 

Wielu z nas niemalże codziennie zastanawia się nad tym, jak urozmaicić swoje życie, aby wprowadzić w nie trochę więcej wrażeń, czy atrakcji. Niestety w większości przypadków kończy się to na złudnych planach, czyli na niczym. Są jednak tacy, którzy spełniają swoje marzenia. Takim właśnie człowiekiem jest Dawid Rosiak - Turkowianin, prywatnie mąż i ojciec. Na co dzień zajęty pracą i obowiązkami rodzinnymi. Jednak poza obowiązkami odnalazł on zajęcie, które stało się jego pasją. Mało tego, że je odnalazł, miał jeszcze odwagę, aby wstać z kanapy i je realizować.

Historia można by powiedzieć banalna, bo zaczyna się od przypadku jak większość rzeczy w życiu. Jednak jej dalszy ciąg nie ma w sobie nic banalnego, a wręcz ekscytującego. Początek to rok 2009, kiedy to bohater naszej historii przypadkowo postanawia się wybrać w podróż ze swoim kolegą. Była to podróż w polskie góry (Rysy) i nikt, a na pewno sam Dawid nie spodziewał się tego, iż podróż ta zapoczątkuje cała przygodę. Jednak coś zaskoczyło, spodobało się i postanowił on tam wrócić po dwóch latach, aby zdobyć kolejny szczyt – Gerlach. A potem to już poleciało…

reklama

W głowie pojawił się plan, ambitny pomysł, by podróże te nie były przypadkowe, a miały większy sens. W ten sposób powstała idea Dawida o tym, aby zdobyć Koronę Europy, czyli najwyższe punkty i szczyty wszystkich państw europejskich. Do dziś zdobył on już 18 z niemalże 50.

Spytaliśmy co spowodowało, że to właśnie podróże stały się taką fascynacją. W odpowiedzi nie usłyszeliśmy, że chodzi jedynie o dreszczyk emocji związany ze zdobywaniem kolejnych szczytów, ale o coś znacznie więcej. Podróże te nie są samotne. Dawidowi towarzyszą przyjaciele. Oczywiście zdobywanie gór wiąże się z pewnym ryzykiem, przypływem adrenaliny, ale to rozmowy i poznawanie innych ludzi, kultur sprawia, że jest to tak nadzwyczajne doświadczenie. Wyjątkowym i nieporównywalnym uczuciem jest spoglądanie ze szczytów, ponad chmurami, kiedy wszystkie wysiłki przestają być ważne, bo zostają nagrodzone uczuciem sukcesu. Z racji posiadania rodziny niektóre wyprawy odbywają się w gronie najbliższych, w ten sposób można połączyć pasję z rodzinnymi wakacjami.

Podczas rozmowy Dawidem Rosiakiem poznaliśmy tegoroczne plany wyjazdu, którymi są Niemcy oraz Lichtenstein. Od ubiegłego roku Dawid w miejsca swoich wypraw zabiera flagę Polski posiadającą napis Turek, którą umieszcza na zdobytych szczytach. Nie zawsze jednak najwyższy punkt państwa jest ogromną górą, bo na przykład w Luksemburgu, w najwyższym miejscu stoi jedynie kamień, bez szczególnych oznaczeń, więc trzeba się go trochę naszukać.

Nie można pominąć pytania o najtrudniejszą z dotychczasowych wypraw. Za taką uznana została 23 godzinna wspinaczka na Mont Blanc - ponad czterotysięcznik, nazywany dachem Europy. Wtedy człowiek musi zmierzyć się z granicami wytrzymałości. Dlatego pomocnym elementem są współtowarzysze podróży wspierający się nawzajem, oraz inni napotkani na szlaku ludzie, których ma się okazję poznać. Ciężko przywyknąć do trudnych warunków jak na przykład brak wody, ponieważ w wysokie góry nie zabiera się jej ze sobą, a korzysta się ze śniegu leżącego wszędzie wokół.

reklama

Ważnym jest fakt, że każda góra jest inna, dzięki temu ciekawa. Przeplatają się różne kultury, obyczaje, czasami są to wyjazdy typowo krajoznawcze, nie wiążące się z emocjami wspinaczki. Doświadczenie mieszkańca Turku zdecydowanie warte jest usłyszenia. Za pomocą tej historii być może ktoś z was postanowi poszukać zajęcia, które sprawi mu równie wiele radości. Być może będzie to mała rzecz, ale wypełni ona wasz wolny czas, abyście nie mieli czasu na nudę i za kilkanaście lat nie żałowali straconego czasu.

Wszystkich pozytywnie zakręconych zachęcamy do nadsyłania swoich historii być może również dzięki wam inni zmotywują się do działania.

A. Wojtyra

Agnieszka Wojtyra dla Turek.net.pl
Redakcja Turek.net.plFB

email: redakcja@turek.net.pl

telefon: 787 77 74 72

Dodatkowe zdjęcia do artykułu
foto: archiwum prywatne2
foto: archiwum prywatne3
foto: archiwum prywatne4
foto: archiwum prywatne5
foto: archiwum prywatne6
foto: archiwum prywatne7
foto: archiwum prywatne8
foto: archiwum prywatne9
foto: archiwum prywatne10
foto: archiwum prywatne11
foto: archiwum prywatne12
foto: archiwum prywatne13
foto: archiwum prywatne14
15
16
17
18
19
Podobne artykuły
Z ołówkiem w ręku. Niesamowite rysunki...

Z ołówkiem w ręku. Niesamowite rysunki Zbigniewa Muszyńskiego...

09-12-2023
Co zabrać ze sobą na noc w górach?

Co zabrać ze sobą na noc w górach?

28-07-2020
Mroczny talent prosto z Turku, czyli Marcin...

Mroczny talent prosto z Turku, czyli Marcin Adamczewski i jego...

19-07-2020
Czas na książkę:

Czas na książkę: "Opowieść podręcznej"

14-07-2020
Czas na książkę:

Czas na książkę: "Kolory zła. Czerwień", czyli gratka dla...

18-03-2020
Czas na ksiażkę: Julia Szlucha i

Czas na ksiażkę: Julia Szlucha i "Małe kobietki"

13-03-2020

Komentarze ()

Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie - kliknij w link "Zgłoś Facebookowi" przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies

reklama
reklama
reklama