Jedyną korzyścią płynącą z działania Spółdzielni jest utworzenie nowych miejsc pracy - ale tylko dla pracowników fizycznych. Tymczasem już na samym starcie funkcjonowania tego wymysłu powołuje się czteroosobowy zarząd. Niestety kompetencje osób znajdujących się w zarządzie mogą budzić spore wątpliwości. Czy to może dobrze funkcjonować?

Kompetencje i pensja "pracowników administracyjnych" to jedno, a drugie to niszczenie konkurencji i prywatnych przedsiębiorstw. Samorządy, które utworzyły Spółdzielnię, będą mogły zlecać jej określone zadania bez przetargu, nie dając przy tym żadnych szans firmom działających na wolnym rynku.

Kolejna zła informacja jest taka, że gminy tworzące Spółdzielnię musiały wpłacić określone "wpisowe" - w jakim celu? Tego nie wiadomo, bo statutu nadal jest niedostępny do przeczytania. Oprócz tego Spóldzielnia będzie dotowana z innych zewnętrznych źródeł, a przecież te pieniądze również nie wzięły się "z kosmosu", tylko zostały zabrane innym obywatelom.

Kongres Nowej Prawicy w Turku stoi na stanowisku, że tego typu twory są swoistą maszynką do wyciągania (a następnie do marnowania) publicznych pieniędzy. Ponadto są kolejną przeszkodą dla mniejszych przedsiębiorców, którzy tracą możliwość zarabiania pieniędzy w zamian za rzetelną i efektywną pracę. Jako członkowie partii wolnorynkowej sprzeciwiamy się takim działaniom samorządów w przyszłości.

Kongres Nowej Prawicy w Turku