sobota 20 kwietnia 2024

Agnieszki, Amalii, Czecha

reklama

Listy do redakcji: Potęga Telewizji

Listy do redakcji: Potęga Telewizji
 

20 kwietnia podczas wizyty pana Morawieckiego w Komorowie dowiedzieliśmy się, że nasza gospodarka naprawdę ma się świetnie, a wg naszego Premiera wzbogaciła się nawet o największy samolot świata: „Nasz Antonow pobił podobno rekord transportowy w ilości metrów sześciennych zapakowanych do tego samolotu”.

Okazuje się, że „w Polsce brakuje zakładów produkcyjnych, które wytwarzają profesjonalny sprzęt ochronny dla placówek medycznych”. Ale już „staramy się też uruchamiać produkcję krajową”. Oczywiście „sprawdzimy, czy sprzęt, który ściągamy i produkujemy w kraju, spełnia standardy (…). Robimy dostawy z 2 kierunków. To są cały czas dostawy głównie z Chin (...). Do tego potrzebna jest sprawność całego aparatu państwowego (...), dzisiaj o sprzęt z Chin zabijają się wszystkie państwa świata”. Słuchając tej wypowiedzi zadajemy sobie pytanie: czy okupiliśmy za rządów PiSu od Ukrainy Antonowa? Za ile go kupiliśmy? Przeciętny słuchacz uwierzy.

reklama

Ale to nie tylko o zwykłe słowne przejęzyczenie chodzi w tym w tym tekście. Okazuje się, że tak naprawdę to w ocenie naszego Premiera nasi producenci to kompletni nieudacznicy, skoro nie potrafiliśmy na czas uruchomić nawet tak prymitywnego sprzętu ochrony jakim jest maseczka. Proszę nie mówić o spełnianiu również jakiś standardów, ponieważ  większość produkowanych chałupniczo maseczek nie nadaje się do oddychania. Można się po kilku minutach w nich zwyczajnie udusić – sam takie maseczki kupiłem. Ale skoro oficjalnie  powiedziano, że maseczki można uszyć nawet z agrowłókniny – to czego się spodziewać. Jeżeli  zapłaciliśmy za maseczki tak, jak nasi przyjaciele z Czech – to jedna maseczka kosztuje ponad 10 zł. Kto robi więc na tym interes? Z pewnością nie Polska.

Ale i tak zaraz usłyszymy, że zrobiliśmy super interes! Tomasz Leleno, rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej, powiedział, że „przed epidemią ceny maseczek jednorazowych wynosiły ok. 0,64 zł za sztukę. Teraz kosztują nawet 5 zł. Do tego o ok. 100 proc. wzrosły ceny wody utlenionej, o 134 proc. spirytusu salicylowego, a o 150 proc. – rękawiczek nitrylowych. O 33 proc. w górę poszły też ceny termometrów”. Oczywiście obowiązuje wolny rynek, ale czy w obecnej sytuacji nie powinno zapobiegać się jawnej spekulacji, skoro wszyscy musimy te maseczki kupić? Przecież nawet te wielorazowe też mają określony czas użycia. Jednocześnie w kwietniu oficjalny dług publiczny przekroczył  1 bln 45 mld. Wg ekonomiści wkrótce wzrośnie o 10-11 proc. PKB, czyli około 200 mld zł. Mówimy o długu oficjalnym. Nieoficjalny jest 2 razy większy. Mówimy, że jest dobrze – ale wkrótce przekroczymy zadłużeniem 50% PKB.  Łatwo więc wykonać prosty rachunek dzielenia żeby wiedzieć, ile wynosi zadłużenie statystycznego Polaka wliczając w to noworodki. Od lat naszych producentów traktuje się jak przestępców vat-owskich, a teraz pomaga się chińskiej gospodarce. Benzyna i olej napędowy spadł na stacjach – to prawda. Ale popatrzymy na ceny giełdowe ropy naftowej. Cena baryłki kanadyjskiej ropy spadła poniżej zera i wynosi minus 0,01 USD! Czyli benzyna na stacji powinno kosztować nieco powyżej 2 zł! Ale tej informacji jakoś się nie podaje.

Oczywiście taka sytuacja wkrótce się zakończy, a cena ropy podskoczy prawdopodobnie do 15 dolarów za baryłkę. Kupiliśmy teraz jakiś zapas ropy? Mówi się o wzroście zasiłku dla bezrobotnych do 1300 zł. To, żeby pomagać zwalnianym pracownikom. Nie mówi się tylko, że żeby ów zasiłek otrzymać trzeba wykazać, że w okresie min. 365 roboczodni  pracownik „był zatrudniony i otrzymywał co najmniej minimalne wynagrodzenie, od której istniał obowiązek opłacania składki na Fundusz Pracy”. Czyli nie wszyscy zwolnieni wspomniany zasiłek otrzymają.

I tak na koniec: zniewoliło się nas ograniczeniami, jakich nie było w stanie wojennym. Z opowiadań wiem, że  bardziej uciążliwa była wówczas jedynie godzina policyjna. Tylko zapomniano powiedzieć, że wspomniane straszenie obywateli mandatami jest bezprawne. Nie ma stanu klęski żywiołowej, nie ma stanu wyjątkowego – nie ma więc podstawy prawnej do wydawania tego typu ograniczeń. Jesteśmy zastraszeni wysokością kar. Oczywiście z racji na własne bezpieczeństwo powinniśmy przestrzegać pewnych zaleceń, ale niech Rząd nie każe Policji wystawiać szarym obywatelom bezprawnych mandatów z pominięciem  tych, których prawo zdaje się nie obowiązywać, bo są w pracy chociażby idąc na cmentarz złożyć kwiaty przy pustym grobie. W pracy na cmentarzu jest tylko grabarz.

reklama

imie i nazwisko do wiadomości redakcji

Redakcja Turek.net.plFB

redakcja@turek.net.pl

787 77 74 72

Podobne artykuły
Wiosna w mieście czyli wycie silników zamiast...

Wiosna w mieście czyli wycie silników zamiast śpiewu ptaków

13 kw.
Światowy Dzień Zespołu Downa: Chromosom...

Światowy Dzień Zespołu Downa: Chromosom miłości- chromosom walki...?

21 mrz.
Listy do redakcji: Ktoś na siłę wciąga...

Listy do redakcji: Ktoś na siłę wciąga PGKiM w kampanię wyborczą

21 lt.
Wspólnoty mieszkaniowe: Komu opłaca się ten...

Wspólnoty mieszkaniowe: Komu opłaca się ten bałagan? Gdzie jest...

20 lt.
Przedwyborcze ściemy

Przedwyborcze ściemy

11 lt.
Żałosny przypadek wicedyrektora z PO

Żałosny przypadek wicedyrektora z PO

9 lt.

Komentarze ()

Komentując korzystasz z narzędzia Facebooka. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników. Aby zgłosić naruszenie - kliknij w link "Zgłoś Facebookowi" przy wybranym poście. Regulamin i zasady obowiązujące na Facebooku znajdują się pod adresem https://www.facebook.com/policies

reklama
reklama
reklama