Listy do redakcji: Ostatnia prosta przed II turą
Zbigniew Korzeniowski

Mija dwa tygodnie od wyborów samorządowych, a atmosfera w Turku daleka jest od uspokojenia. Sytuacja polityczna miasta z każdym dniem rysuje się w coraz bardziej złożonych barwach, a ostatnie działania posła Bartosika oraz ich wpływ na lokalne układy sił skłaniają do refleksji nad przyszłością Turku na politycznej mapie kraju.
Niespodziewane Rozgrywki
Po cichym poparciu, jakiego Burmistrz Antosik otrzymał od posła Bartosika, można było spodziewać się, że lokalni samorządowcy związani z Prawem i Sprawiedliwością staną murem za narracją szefa lokalnych struktur PiS . Jednak rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana. Oczekiwana solidarność nie wystąpiła, a za Bartosikiem nie poszły tłumy samorządowców z PiS, którzy mogliby wspierać jego interesy związane z Antosikiem.
Wewnętrzne Spory i Rozłam
Sytuacja w Radzie Miejskiej staje się ogromnym wyzwaniem dla lokalnych struktur PiS. PiS wydaje się nie mieć żadnego wpływu na sytuację w Radzie Miejskiej.
Komitet "Łączy Nas Turek", który zyskał 5 mandatów, składa się głównie z osób niezwiązanych z partią. Dodatkowo, ci radni, którzy wczesniej startowali z PiS, teraz otwarcie sprzeciwiają się Bartosikowi i deklarują brak chęci do współpracy z Antosikiem.
Tym samym, większość komitetu oficjalnie poparła Piotra Rybarskiego, dystansując się od jakichkolwiek związków z Bartosikiem.
Utrata Wpływów i Kalkulacje Polityczne
Wydarzenia te rysują obraz PiS tracącego jakiekolwiek wpływy w mieście. Wszelkie próby budowania mostów przez Bartosika z Antosikiem jawią się jako czysto polityczny interes, który jednak nie przyniósł spodziewanych korzyści. W istocie, wydaje się, że obecna sytuacja jedynie zwiększyła chaos i podziały wśród lokalnych działaczy.
Wygląda na to, że te działania mają prowadzić do wprowadzenia PiSu do miasta tylnymi drzwiami?
Czy to się uda? Przekonamy się w niedzielę.
Zbigniew Korzeniowski
źródło: materiał prasowy nadesłany
