Pomysł zakłada wydzierżawienie na stosownych warunkach terenu przy turkowskiej lecznicy prywatnej firmie, która wyremontowałaby parking, jednocześnie częścią pozyskanych z poboru opłat zysków zasilając kasę szpitala. Według szacunkowych wyliczeń miesięcznie mogłoby to być ok. 10 000 zł, co rocznie dawałoby już zauważalną kwotę. Pobór obowiązywałby wedle założeń w godz. od 6:00 do 20:00. Dyskusja w czasie XIII  Sesji Rady Powiatu Tureckiego pokazała jednak, iż temat wcale nie jest banalnie prosty.

Przykład tego dał radny Radecki, który już na wstępie zaznaczył, iż w kwestii tego pomysłu był na „tak”, lecz ostatecznie zmienił zdanie. – Uważam to za niewłaściwe, albo wręcz niedopuszczalne, aby Pan Dyrektor przed ogłoszeniem przetargu rozmawiał z firmą parkingową i zgodził się na warunki tejże firmy, która ma wziąć udział w przetargu – mówił radny, który zgłaszał również obiekcje co do - jego zdaniem - długiego okresu ewentualnej dzierżawy, która ma wynieść 10 lat.

Sytuację starał się uspokajać dyr. SPZOZ informując, iż póki co zostało wykonane jedynie standardowe rozeznanie rynku. – Co będziemy chcieli uzyskać? Na pewno uporządkowanie terenu, tych działek które wskazaliśmy, na pewno monitoring w celu zabezpieczenia przed kradzieżami, usługę pełną firmy zewnętrznej i pełne utrzymanie, bo tylko taki sposób rozwiązania sprawy nas interesuje – informował Bogdan Kawka.

Radni powiatowi mieli różnorakie koncepcje funkcjonowania parkingu w nowej formie. Pojawiła się koncepcja zatrudnienia tam ludzi, którzy np. mogliby w przyszłości stracić pracę w szpitalu. Szybko jednak pojawił się wniosek, iż przecież nie jest to takie proste, a charakter pracy nie będzie odpowiadał od razu każdemu bezrobotnemu. Dyskutowano także o tym, z jakiego materiału powinna wykonana być nawierzchnia parkingu.

Projekt uchwały w sprawie wyrażenia zgody SPZOZ na wydzierżawienie części nieruchomości gruntowej na cele parkingowe na okres 10 lat został przyjęty w głosowaniu radnych.

AW