Czas na książkę: "Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy" - poetycka korespondencja polskiej poetki z ukochanym

Jak liryczna i zabawna może być korespondencja między dwojgiem zakochanych ludzi? Wszystkim fanom poezji czy listów i nie tylko polecamy zapoznać się z kolejną recenzją z cyklu "Czas na książkę". Tym razem młoda pasjonatka książek, Julia Szlucha pochyla się nad korespondencją Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza ”Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy”.
~
„Niepublikowane listy niezwykłej pary. "Najlepiej w życiu ma Twój Kot, bo jest przy Tobie" – pisze z Zakopanego przyszła Noblistka Wisława Szymborska do Kornela Filipowicza. To po jego śmierci powstanie słynny wiersz "Kot w pustym mieszkaniu". Nie byli typową parą – spędzili ze sobą ponad dwadzieścia lat, ale nigdy razem nie zamieszkali. "Byliśmy końmi, które cwałują obok siebie" – mówiła. W chwilach rozłąki zawsze pisali do siebie listy. Listy zabawne, liryczne, miłosne. Znajdziemy w nich i intymne wyznania i ceny cielęciny czy jajek, refleksje nad własnym warsztatem pisarskim i nad twórczością kolegów, opowieści o rodzinie i przyjaciołach. Mistrzowsko napisane, pełne tęsknoty i czułości pozwalają wniknąć w wyjątkowe uczucie łączące dwoje ludzi, którzy – jak o nich mówiono – nawet jeśli stali do siebie plecami, cały czas patrzyli sobie w oczy”.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
To zupełnie inna propozycja z mojej strony. Coś bardziej intymnego, poetyckiego. Listy Szymborskiej i Filipowicza można: - czytać ciągiem jako powieść, - wracać, zaznaczać, cytować. Całkowita dowolność. Pokarm dla duszy każdego miłośnika poezji. Bo choć to listy, a nie wiersze, to język poetycki pozostaje nienaruszony. Piękno uczucia, jakie połączyło tę nietypową parę, to wspaniała historia, której autentyczność zdradza intymna, pełna miłości korespondencja. Walorów estetycznych dodają skany dołączanych do liścików pocztówek, zdjęć, rysunków, a nawet autentyczne zdjęcia odręcznie pisanych listów. To niesamowicie przyjemna podróż u boku wybitnie uzdolnionych artystów. Każdy, kto choć trochę lubi (tu delikatnie się uśmiecham!) wetknąć nosa w czyjeś love story, zdecydowanie polecam. Zarówno Szymborska, jak i Filipowicz są tak nienachalni, wysublimowani w okazywaniu uczuć, że czytanie ich korespondencji sprawia niemałą frajdę połączoną z lekkim wzruszeniem.
Wybrane cytaty z listów:
„4. Było mi z Tobą bardzo dobrze.
5. Kocham Cię.
6. Ten punkt jest wnioskiem z punktów 4 i 5, a brzmi on tak, że z kim innym to bym się nie zdecydowała na życie, więc widzisz sam, jaką jesteś dla mnie potęgą”.
„Poza tym mam stale wrażenie, że Ci czegoś ważnego nie powiedziałam. Jest to uczucie, które się zawsze powtarza, kiedy jesteś daleko. (...) Muszę się o Ciebie trochę martwić, bo to należy do całokształtu uczuć jakie żywię do Ciebie, niezależnie od tego czy jesteś goły czy w ubraniu, w kapeluszu czy bez”.
„Jeśli nie zaprzestaniesz ustawicznego podawania w wątpliwość swojej wartości jako kobiety i człowieka (kwestionując w ten sposób sens i wartość moich uczuć do Ciebie!) – będę zmuszony zastosować środki odwetowe. Jakie – tego jeszcze nie wiem, ale nie będą one przyjazne”.
„Tobie dobrze, Ty masz kota, który za Ciebie odwala najcięższe kawałki. Jak się czuje to nieszczęsne spracowane zwierzę? Bardzo bym chciała jeść u Ciebie rosół mając kota na kolanach”.
(8.10.1968).
Książka do nabycia w księgarniach oraz MBP im. Włodzimierza Pietrzaka w Turku.
~
Czytanie już od lat jest pasją Julii – prowadzi ona tzw. bookstagrama, do którego odsyłamy za pomocą linku: www.instagram.com/whiterosesandbooks/ Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o autorce recenzji, zapraszamy do naszego artykułu: https://www.turek.net.pl/miasto/27279-czytanie-jako-pasja-ktora-trzeba-sie-dzielic-z-inymi-julia-szlucha-i-jej-booksta
Kolejna recenzja już w przyszłym tygodniu. O jakiej książce tym razem będzie mowa? Obserwujcie nasz cykl na bieżąco, dawka dobrej literatury gwarantowana!
JM