Czas na książkę: „Już się nie boję” Naomi Watts - Najodważniejsza i najzabawniejsza książka o menopauzie.

W dominującej energii męskiej, coraz mocniej rozpycha się dziś energia kobiet, zwłaszcza dojrzałych, bo jest nas coraz więcej. Każda z Nas ma własną opowieść o tym, jak i kiedy uświadomiła sobie, że nadchodzi dla niej czas transformacji. Menopauza to wielkie tabu, problem zamiatany pod dywan przez kolejne pokolenia kobiet, bardziej wstydliwy niż choroby psychiczne czy miesiączka. Nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Dlaczego tak się dzieje? Przez wieki rola kobiety, była sprowadzona do prokreacji i wychowywania dzieci. Mówienie o menopauzie zawstydza. Kobiety wstydzą się tego, że przekwitają, bo panuje kult młodości i seksualizacji naszego życia. To taki społeczny, powszechny hejt, przed którym bronimy się, milcząc i nie przyznając do menopauzy. Co nie oznacza, że ona nie nadejdzie lub jej nie ma.
Przywilejem całego życia jest bycie sobą. Próbujemy uwolnić się od zasad już w okresie dojrzewania i później w życiu, to często pułapka w postaci utrwalonych myśli. Te narzucone zasady kształtują nasze codzienne przekonania. Nie jesteśmy wolne od głosów, które szepczą „nie wypada”, „nie przesadzaj”, „uważaj co ludzie powiedzą”. Każdego dnia uczę się je rozpoznawać. I dzień po dniu wysyłać je tam, gdzie ich miejsce: w przeszłość, której nie chcę powielać. Bo nasze ciała nie muszą być perfekcyjne, mają być nasze, silne, zdrowe i zaopiekowane.
I o tym przypomina ta książka. To opowieść o drugiej połowie życia, o tym, czy będziemy miały przestrzeń na siebie – nie tylko w grafiku, ale i w ciele.
„Już się nie boję” to zatrzymanie na moment, by pomyśleć: czego najbardziej teraz potrzebuję? Czułości? Ruchu? Wsparcia lekarza, który naprawdę wysłucha? Bo menopauza nie ma jednego scenariusza. Każda z Nas przychodzi do niej z własnym bagażem: ciałem, historią, przekonaniami i emocjami. Ten bagaż wpływa na to, jak ją przeżywamy, czego się boimy, co nas wzmacnia i co wybieramy. Książka Naomi daje nam wiedzę, która koi.
W kulturze japońskiej naturalna zmiana – menopauza – jest postrzegana jak wiosna po zimie, jak czas transformacji i nowej witalności, a nie upadku. Ta bardziej pozytywna perspektywa pomaga kobietom stawić czoła zmianom spokojniej i wygodniej. W przeciwieństwie do Zachodu, gdzie postrzegamy menopauzę jako koniec młodości lub problem medyczny do „naprawienia”. Japończycy nazywają ten czas „konenki”, co oznacza „etap odnowy”, świętując go jako czas wzrostu, odrodzenia i odnowionego celu. Zamiast skupiać się na tym, co zostaje w tyle, konenki świętuje nowe możliwości. Biorąc po uwagę, że w Polsce około 6 milionów kobiet jest w okresie okołomenopauzalnym lub menopauzalnym, przyjęcie bardziej pozytywnej perspektywy może potencjalnie odmienić nasze zdrowie i samopoczucie.
To nie jest koniec – to początek. Czeka nas teraz nowe zakwitanie. Wykorzystajmy ten czas aby na nowo zdefiniować swoje cele, przyjąć osobiste pasje i stworzyć rutyny, które wspierają Nasz nowy rozdział. Druga wiosna to czas, gdy nie pytasz już, kim powinnaś być – tylko z odwagą stajesz się sobą. To czas nowych pragnień i odkrywania, że najlepsze rozdziały życia wciąż czekają, by je napisać. Nie dajmy sobie wmówić, że jest inaczej. Wykorzystajmy wiedzę, którą można zdobyć dzięki tej książce i MÓWMY o tym. Nie bójmy się tego. Menopauza jest fizjologicznym etapem życia. Nie wymaga leczenia, ani naprawiania, a jedynie odpowiedniego podejścia.
Bądźmy po swojej stronie, z mocą, uśmiechem i wielką nadzieją. Pamiętając, że czytanie to Wolność. Niech ta książka stanie się mostem do głębszego odczuwania, do większej czułości i zrozumienia wobec siebie.
Monika
